Radio ZET donosi, że nie powstał jeszcze odpowiedni system informatyczny, który ma przydzielać sprawy sędziom, tymczasem w sobotę wchodzi w życie nowela Prawa o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zwiększa uprawnienia ministra sprawiedliwości przy powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów.

Według PiS nowela to kolejny krok w reformie wymiaru sprawiedliwości, służący m.in. obiektywizacji rozpatrywania spraw w sądach. Zdaniem wnoszącej o odrzucenie projektu opozycji, “wywraca konstytucyjny porządek, oparty na klasycznym trójpodziale władzy”, bo daje za duże uprawnienia ministrowi sprawiedliwości. Tymczasem resort sprawiedliwości podkreśla, że zmiany uniezależniają sędziów od nacisków przełożonych, przywracając bezstronność i prawdziwą niezawisłość.

Reklamy

Według noweli, sprawy mają być przydzielane sędziom losowo, dzięki czemu obywatel zyskuje gwarancję, że nikt nie wskaże palcem sędziego, który osądzi jego sprawę.

Tymczasem jak ustaliło Radio Zet, system informatyczny do losowania spraw nie tylko nie przeszedł żadnych testów, ale nawet nie powstał. “Ten system nie istnieje, miał być wprowadzony jako program pilotażowy w dwóch sądach, które podlegają Sądowi Okręgowemu w Warszawie i nie został przesłany do testowania” – powiedziała w rozmowie z Radiem ZET prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Małgorzata Kluziak.

Biuro Ministra Sprawiedliwości twierdzi, że “system losowania ma ruszyć do końca roku. W okresie przejściowym obowiązują dotychczasowe zasady przydzielania spraw sędziom”.

 

Nowela wchodzi w życie w sobotę z jednym wyjątkiem. 1 października 2017 r. wejdą w życie zapisy o tym, że sędzia przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 60. roku życia w przypadku kobiety i 65. roku – mężczyzny, chyba że oświadczy ministrowi wolę dalszego pełnienia służby i przedstawi zaświadczenie, że zdrowie mu na to pozwala. W razie zgody ministra sędzia mógłby pełnić urząd nie dłużej niż do 70. roku życia. Zdaniem KE, brak określenia ram czasowych na decyzję ministra daje mu “możliwość wywierania wpływu na sędziów przez cały czas pozostały do wygaśnięcia ich mandatu”.

Nowelizacja odstępuje też od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów. Zakłada też – “dla wzmocnienia nadzoru zewnętrznego sprawowanego przez ministra” – odstąpienie od zasady powoływania prezesów sądów rejonowych przez prezesów sądów apelacyjnych z zastosowaniem procedury opiniowania kandydata – na rzecz powołania go przez ministra.

Źródło: Radio Zet

Poprzedni artykułRząd znowu uderza w kierowców. Ubezpieczenia samochodu mocno w górę.
Następny artykułChcą nas otruć? Rząd chce produkować konserwy z zakażonych świń?