Tajemnica koperty. Kaczyński nakłonił biznesmena do wręczenia 50 tysięcy złotych?

Pieniądze wręczane do ręki, koperta w rękach prezesa PiS! Nowy, sensacyjny wątek taśm Kaczyńskiego. Według zeznań austriackiego biznesmena, Jarosław Kaczyński miał go nakłonić do wręczenia 50 tysięcy złotych w kopercie za podpis pod uchwałą.

“Jarosław Kaczyński powiedział mi, że musi mieć jeszcze podpis księdza, który jest członkiem rady tej fundacji, ale powiedział, że zanim ten ksiądz podpisze, to trzeba mu zapłacić. Chodzi o pana Rafała Sawicza. Zapytałem Jarosława Kaczyńskiego, ile musimy mu zapłacić, a on odpowiedział, że prawdopodobnie 100 tys. zł. Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy i muszę je wyłożyć z własnej kieszeni, i mogę zebrać 50 tys., a resztę zapłacimy mu, jak dostaniemy kredyt, a ja otrzymam swoje honorarium. Ktoś z Nowogrodzkiej do mnie zadzwonił, nie wiem kto, że powinienem podjąć te 50 tys. z banku z mojego prywatnego konta i zawieźć je na Nowogrodzką” – tak mają brzmieć zeznania Birgfellnere, ujawnione dzisiaj przez dziennikarzy Gazety Wyborczej. Kredyt, o którym mowa, miał pochodzić z banku PeKaO SA.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Biznesmen powiedział, że zaniósł kopertę z pieniędzmi do siedziby PiS na ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. – “Przypominam sobie, że Jarosław Kaczyński tę kopertę miał w ręku. Więc mieliśmy już podpisane uchwały, czyli była zgoda”. Świadkiem tego zdarzenia miała być jego żona. Rafał Sawicz nie jest już księdzem. Nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa.

Zeznania w tej sprawie biznesmen złożył w prokuraturze.

źródło: Gazeta Wyborcza