Miłosz Motyka to autor akcji #SamiSwoi, ujawniającej gigantyczne pensje ludzi PiS na państwowych stołkach. Nic więc dziwnego, że pisowskie kadry boją się go jak diabeł święconej wody. W studiu Polsatu młody ludowiec zaorał Joannę Lichocką, przypominając hipokryzję Andżeliki Możdżanowskiej, która skuszona wysokim stanowiskiem przeszła do PiS. Jednak wcześniej twierdziła m.in., że “PiS kłamie i kłamał będzie”. Lichocka próbowała wmawiać widzom, że Możdżanowska była do tego zmuszana. Replika Motyki ją zmiażdzyła.
Złoto🏆
Andżelika Możdżanowska – numer 2 PISu z Wielkopolski.
"PiS kłamał, kłamie i kłamać będzie" pic.twitter.com/OGIP36i38L
— Socjalizm Demokratyczny 🇵🇱🇪🇺🏳️🌈 ✊ (@DemSocjalizm) February 19, 2019
Młody ludowiec przypomniał bowiem, że Możdżanowska była szefem sztabu wyborczego PSL: “Nikt Andżeliki Możdżanowskiej do niczego nie zmuszał i nie recytowała niczyich przekazów. Była szefową sztabu wyborczego i sama je przygotowywała”.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
"Nikt Andżeliki Możdżanowskiej do niczego nie zmuszał i nie recytowała niczyich przekazów. Była szefową sztabu wyborczego i sama je przygotowywała" – @motykamilosz w @PolsatNewsPL #PolitykanaOstro https://t.co/JsXVqqlemC
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) February 20, 2019