Hipokryzja polityków PiS nie zna granic. Dzisiaj nieudolnie próbują dyskredytować setki tysięcy ludzi, którzy wyszli na ulice miasteczek, wsi oraz aglomeracji. Przypomnijmy wiec wszystkim co mówili, gdy nie byli u władzy.
“Młode pokolenie pokazało, że chce zmian. W Polsce odradza się duch obywatelski. Ten pochód jest pochodem tych, którzy chcą obronić prawo do wyłaniania władzy w wolnych wyborach, oceniania władzy i odwołania. (…)”
– Jarosław Kaczyński“Nie możemy dopuścić do tego, by władza przesuwała Polskę w stronę wschodu i tamtejszych standardów. (…) Chcemy zachodu, nie wschodu – zasługujemy na porządną władzę, nie zaś na nieudaczników zezujących na wschód.”
– Ryszard Czarnecki“Idą obywatele z całej Polski, bo nie jest im wszystko jedno. Wystąpili w obronie podstawowych gwarancji wolności i demokracji, a nie św. spokoju”
– Anna Streżyńska“Trzeba jasno powiedzieć, że demokracja jest w Polsce bardzo poważnie zagrożona (…) Nie zgadzamy się na takie wypaczenia, arogancję i oszustwa. Miarka się przebrała!”
– Jerzy Zelnik“Zwyciężymy i przyjdzie ta Polska, o której marzymy. Polska, która będzie oazą wolności w Europie. [By tego dokonać Polacy] muszą zrzucić z pleców worek kamieni, którym jest obecna władza”
– Jarosław Kaczyński
Cytaty pochodzą z przemówień wygłoszonych w czasie marszu w obronie mediów i demokracji organizowanego przez PiS 13.12.2014. Wypowiedź A. Streżyńskiej to wpis na twitterze.