Wasserman robi szopkę z komisji śledczej Amber Gold

Nie milkną echa dzisiejszego przesłuchania ministra Sławomira Nowaka przed komisją śledczą do spraw Amber Gold. W zgodnej ocenie komentatorów życia politycznego, zamiast wnieść coś do sprawy, przesłuchanie zamieniło się w agresywną szopkę, prowadzoną przez Małgorzatę Wasserman. Na tle chaotycznych ataków, pokrzykiwań i aroganckich odzywek posłanki Wasserman, minister Nowak wypadł bardzo dobrze – był opanowany, grzeczny i wyraźnie podkreślał, że chce pomóc komisji rozwiązać tą sprawę.

W naszej ocenie wygląda na to, że spełniają się najgorsze obawy, o których mówiła opozycja przed powołaniem komisji śledczej. Zamiast rzetelnej pracy, posłowie PiS uprawiają polityczną szopkę, która nie ma nic wspólnego z merytoryką i chęcią wyjaśnienia sprawy. Oratorskie popisy posłanki Wasserman momentami członków komisji oraz zgromadzonych dziennikarzy w zażenowanie. Wyglądało to na (nieudaną) próbę politycznej zemsty na Sławomirze Nowaku – podsumował jeden z obecnych obserwatorów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.