Posłanka Anna Maria Sierakowska w bezczelny sposób zaatakowała nauczycieli, którzy obawiają się, że stracą pracę w wyniku nieudolnej reformy oświatowy autorstwa PiS. W swoim wpisie na facebooku wyśmiewa tą grupę zawodową i sugeruje, że osoby związane z edukacją powinny uczestniczyć w Marszach Życia. Posłanka, która zarabia kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie, i przez 4 lata od wyboru nie musi martwić się o pracę – nie można jej zwolnić. Do tego zwracana jej jest większość wydatków, ma darmowe pociągi i samoloty i dostaje pieniądze na prowadzenie biur poselskich.
W naszej ocenie to dowód na kompletnie oderwanie od rzeczywistości pani posłanki. Zmiany w edukacji, które proponuje Anna Zalewska z PiS, spowodują nie tylko wiele dramatów rodzinnych, wynikających z utraty pracy ale przede wszystkim pogorszenie poziomu nauczania i ogromne koszty, których prawdziwy wymiar społeczny poznamy za wiele lat, kiedy na rynek pracy trafi młode pokolenie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W wyniku zmian w edukacji pracę straci co najmniej 6 tysięcy nauczycieli. Tymczasem światowe potęgi inwestują coraz więcej w edukację, rozumiejąc jak ważne jest wychowanie młodych ludzi, którzy budują podstawy rozwoju i przyszłość swoich krajów. W tym kontekście wypowiedź posłanki, która wykazuje kompletny brak szacunku do grona nauczycielskiego, zasługuje na stanowcze potępienie. Jak można być tak bezdusznym?