Nie milkną echa sobotniego kongresu PiS i Zjednoczonej Prawicy w Przysusze. W mediach społecznościowych trwa kampania zarówno przeciwników, jak i zwolenników “dobrej zmiany”. Opozycja wytyka Beacie Szydło, że ta nie zabrała głosu podczas kongresu. Nazywa ją “pełniącą obowiązki premier”.
Głównym punktem kongresu było przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który podkreślał: – Musimy budować Polskę sprawiedliwą, zasobną i nowoczesną. Stwierdził, że kwestią fundamentalną jest reforma sądów, chwalił zmiany dotyczące spraw społecznych i apelował o szybszą realizację programu Mieszkanie Plus.
W międzyczasie odbyła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Lider PO Grzegorz Schetyna przekonywał, że Polacy mają do wyboru dwie wizje: “Jarosława Kaczyńskiego – państwa autorytarnego, budowanego na nienawiści, dryfującego po peryferiach Europy i wizję PO – kraju wolnego, solidarnego, bezpiecznego i europejskiego”.
Na milczenie Beaty Szydło zwrócili uwagę Tomasz Siemoniak i Norbert Obrycki – obaj z PO. Ten drugi nazwał Beatę Szydło “pełniącą obowiązki premier”.
"Ewenementem na skalę światową jest to, że urzędująca premier milczy na kongresie partii rządzącej". #WódzJestJeden kontra #PolskaWolności https://t.co/O3n9HuVxoL
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 1, 2017
Pełniąca obowiązki premier #WódzJestJeden #POlskaWolnosci
— Norbert Obrycki (@NorbertObrycki) July 1, 2017