„Pełniąca obowiązki premier” – tak opozycja nazywa Beatę Szydło

Nie milkną echa sobotniego kongresu PiS i Zjednoczonej Prawicy w Przysusze. W mediach społecznościowych trwa kampania zarówno przeciwników, jak i zwolenników „dobrej zmiany”. Opozycja wytyka Beacie Szydło, że ta nie zabrała głosu podczas kongresu. Nazywa ją „pełniącą obowiązki premier”.

Głównym punktem kongresu było przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który podkreślał: – Musimy budować Polskę sprawiedliwą, zasobną i nowoczesną. Stwierdził, że kwestią fundamentalną jest reforma sądów, chwalił zmiany dotyczące spraw społecznych i apelował o szybszą realizację programu Mieszkanie Plus.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W międzyczasie odbyła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Lider PO Grzegorz Schetyna przekonywał, że Polacy mają do wyboru dwie wizje: „Jarosława Kaczyńskiego – państwa autorytarnego, budowanego na nienawiści, dryfującego po peryferiach Europy i wizję PO – kraju wolnego, solidarnego, bezpiecznego i europejskiego”.

Na milczenie Beaty Szydło zwrócili uwagę Tomasz Siemoniak i Norbert Obrycki – obaj z PO. Ten drugi nazwał Beatę Szydło „pełniącą obowiązki premier”.