Komuna wróci? Najpierw wróci… PGR!

Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa, zapowiedział powrót do idei z PRL, czyli… reaktywację upadłych PGR-ów. Państwowe Gospodarstwa Rolne, czyli słynne PGR-y, to jeden z symboli poprzedniego systemu. Ich upadek jest także jednym z symboli zmian, do jakich doszło w trakcie transformacji w latach 90.

Tę zaskakującą deklarację minister złożył w Szczecinie. Stwierdził, że na Pomorzu, Warmii i Mazurach są setki budynków, takich jak chlewnie, stodoły, które kiedyś funkcjonowały w ramach PGR-ów. Obecnie w większości są nieużywane i niszczeją, bo nikt o nie nie dba.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kompleksowy program wsparcia jest potrzebny, żeby dokonała się aktywizacja obszarów, gdzie są niewykorzystane budynki będące w gestii Agencji Nieruchomości Rolnych – powiedział Krzysztof Jurgiel.

Minister dodał także, że przy okazji planów reaktywacji zostaną wprowadzone rządowe programy wspierające rolników.

O tym, które gospodarstwa będą nadawały się do modernizacji, jako pierwsze mają decydować wojewodowie. Ich zadaniem będzie powołanie specjalnych zespołów, które będą rozporządzać pieniędzmi i inwestycjami. Budynki ma udostępnić Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. To kolejna nowa instytucja, która oficjalnie ruszy od 1 września i najprawdopodobniej zastąpi Agencję Rynku Rolnego i Agencję Nieruchomości Rolnych.

Gazeta wyborcza zwróciła uwagę na pewną absurdalność pomysłu. “Po co rolnikowi obora, nawet jak dostanie od Jurgiela pieniądze na kupno krów, skoro nie ma ziemi, na której będzie mógł je wypasać i uprawiać rośliny na pasze? A ziemi nie ma, bo sam Jurgiel wydał na pięć lat zakaz jej sprzedaży. To, co się nadawało, rolnik już wydzierżawił. Jak reaktywować coś, co w swojej pierwotnej wersji nie było w stanie się utrzymać? I kto ma to zrobić? Byli pracownicy tych państwowych gospodarstw, którzy o samodzielnym prowadzeniu firmy nie mają zielonego pojęcia?”

A my czekamy na kolejne rewelacyjne pomysły ministra Jurgiela, który będąc w opozycji obiecywał podwojenie dopłat i rozwiązanie problemu afrykańskiego pomoru świń, a tymczasem zajmuje się reaktywacją PGR. Może chce by świnie miały gdzie zdychać?

Źródło: Fakt, Gazeta Wyborcza, Radio Szczecin