
„Ego gubi Kukiza, Tyszka to mętna postać”. Tymi słowami Piotr Liroy-Marzec komentuje dawnych kolegów.
W obszernym wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej poseł zdradza kulisy odejścia z Kukiz’15.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Muszę przeprosić wyborców za to, że wcześniej twierdziłem, że nie było konfliktu w Kukiz’15, bo on był. Trwał wiele miesięcy, ale nie dotyczył bezpośrednio mnie, tylko moich współpracowników. Zabrakło kontaktu i rozmowy z Pawłem – powiedział Piotr Liroy-Marzec.
Zdaniem byłego już posła Kukiz’15 największym problemem partii jest jeden z jej liderów, dokładnie wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. – Jestem raperem, nie politykiem. Posłańcem, nie posłem. A tym facetem nie ma sensu się zajmować. Ludzie sami wkrótce się dowiedzą, kim jest Staszek Tyszka – stwierdził.
Tyszce zarzuca, że to „mętna postać”. – Wkrótce wypłynie o nim prawda bez mojej ingerencji. Tolerowałem go przez wiele lat i rzeczy, które wyrabiał, ale to już nie jest mój cyrk. Tyszka jest największym błędem Kukiz’15. Paweł o tym wie. Powinien być zdjęty z funkcji wicemarszałka Sejmu – powiedział poseł-raper.
Źródło: Rzeczpospolita