Wygląd nowego dowódcy w wojsku zszokował internautów. Pytają o wynik testu sprawnościowego

Od wczoraj, kiedy do mediów przekazana została informacja o nowym dowódcy wojskowym, którym został Krzysztof Świderski mianowany przy okazji na stopień podpułkownika. Tusza oficera wzbudziła zainteresowanie internautów, którzy spytali: “Jak podpułkownik zdał testy sprawnościowe”?

11 lipca 2017 roku w Klubie Wojskowym 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej odbyła się uroczysta zbiórka. W jej trakcie dowódca 11 Mazurskiego Pułku Artylerii płk dypl. Jacek WERA wręczył akt mianowania na wyższy stopień wojskowy dla mjr Krzysztofa Świderskiego, który został wyznaczony na stanowisko dowódcy 14 dywizjonu i z dniem objęcia obowiązków służbowych na stanowisku mianowany do stopnia podpułkownika.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Status z prywatnego konta mieszkańca Mińska Mazowieckiego opublikowała na twitterze rownież mieszkanka Mińska, a prywatnie żona zawodowego żołnierza. “nie szydzę z wyglądu. Tylko pytam: jaki wynik egz. sprawnościowego?”

Wpis wywołał lawinę komentarzy.

 

Oburzony internauta napisał: “to skandal te wasze komentarze.proszę.ludzie opamiętajcie się.” Drugi mu odpowiedział: “Gdzie tu skandal? Zwykłe Pytanie pada. Jaki wynik z obowiązkowego egzaminu z WF miał ppłk Świderski. Co w tym złego? To chyba nie tajne info”. Na to usłyszał w odpowiedzi: “jednak to skandal, ponieważ każdy ma szanować swego bliźniego jak siebie samego.” Wówczas odezwała się autorka wpisu: “Szanując armię, ten pan nie powinien przyjmować tej funkcji.” Na co oburzony odpowiedział: “rozimiem.jednak każdy ma prawo spełniać swoje marzenia.nie?ps.dla jasności, jestem chudy.” A wówczas autorka wpisu zmiotła go celnie pisząc: “Moim marzeniem jest być szefem MON…. i?”

Resztę załatwili internauci, których odpowiedzi zwalają z nóg.

Źródło: wspolczesna.pl, twitter