W Bukareszcie na konferencji o nazwie “China-CEE Countries Political Parties Dialogue 2017”, dotyczącej dialogu politycznego Chin i państw Europy Środkowo-Wschodniej wystąpił poseł Marek Suski. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przemawiał po polsku, a z obecnych na sali ten język znają tylko jego rodacy, do których przemówienie nie było kierowane.
O sprawie poinformował na twitterze Piotr Kołomycki, działacz Platformy Obywatelskiej, który zarejestrował moment, gdy na mównicy pojawił się poseł PiS Marek Suski. Jak twierdził Kołomycki, Suski pojawił się w zastępstwie za wicemarszałka Kukiz’15 Stanisława Tyszkę. Kołomycki zwrócił uwagę, że tłumacz symultaniczny leży po stronie organizatorów. Sęk w tym, że polska delegacja nie zgłosiła potrzeby zorganizowania tłumacza.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Suski opowiadał m.in. o jedwabnym szlaku: – Europa miała kiedyś swój bursztynowy szlak. Chcemy, żeby ten szlak był ponownie ożywiony, do tego potrzebna jest przychylność wszystkich regionów, które są dziś zgromadzone. Przecięcie tych dwóch szlaków spowoduje wspaniałe ożywienie gospodarcze – mówił poseł. Mówił do siebie i swoich kolegów.
Wstyd. Suski przemawia po Polsku, nawet nie zapewnił tłumacza https://t.co/oA1UdY58Un
— Piotr Kołomycki 🇵🇱💯 (@MrKolomycki) July 14, 2017
Niestety jego słów nikt poza Polakami nie był w stanie zrozumieć, a ponieważ nikt Suskiego nie tłumaczył, więc uczestnicy konferencji zdjęli słuchawki i siedzili jak na… tureckim kazaniu. Delegacja Suskiego się tym nie przejęła prawdopodobnie dlatego, że ostatnio Polska jest często porównywana do Turcji.
Z Suskim jest tak, że wstyd jak milczy i wstyd jak mówi. On jest synonimem wstydu.
— Pola (@pola_mm) July 14, 2017
A ponieważ jedna z internautek przypomniała, że w kwietniu w Chinach posła Suskiego przedstawiono jako os. z Central Conservatory of Music, więc nic nas już nie dziwi.
"dialog" …nic dziwnego że Chinach posła Suskiego przedstawia jako osobnika z konserwatorium https://t.co/SVtQy7S77J
— Hania Shen 沈漢娜🇵🇱🇹 (@haniashen) July 14, 2017
posła Suskiego w Chinach po angielsku przedstawiono jako os. z Central Conservatory of Music i nie jest to #primaaprilis 😂 pic.twitter.com/sc7S3MQ5q3
— Hania Shen 沈漢娜🇵🇱🇹 (@haniashen) April 1, 2017
Rozumiemy, że poseł Marek Suski bierze przykład z nieznającego języków obcych prezesa. Przypominamy, że tak 7 lat temu rozmawiał Jarosław Kaczyński z Davidem Cameronem.
Źródło: Twitter, YouTube