Boją się zamieszek – wprowadzili poprawki. PiS drży przed utratą władzy

Rząd wprowadza poprawki do proponowanej ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Protesty społeczeństwa okazały się słuszne. Jednak dwie poprawki to nadal za mało, by ustawa nie łamała demokracji i konstytucji.

– W dwóch punktach ustawy SN jest szansa na wyjście naprzeciw podnoszonym wątpliwościom – powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. – Poprawka będzie dotyczyła wygaszenia kadencji sędziów SN. To KRS, a nie minister sprawiedliwości będzie decydowała o tym, które kadencje zostaną wygaszone – dodał. – Druga poprawka dotyczy kwestii przejścia w stan spoczynku. To również KRS będzie decydowała o dalszym pełnieniu funkcji sędziego mimo nabycia przez niego wieku emerytalnego – dodał. Jak ustalił nieoficjalnie TVN24, pierwsze czytanie projektu ma się odbyć już dziś po 9.15.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

Jak podaje Onet Minister podkreślił, że – choć projekt jest poselski – to Ministerstwo Sprawiedliwości zostało poproszone o przeanalizowanie ustawy i zaproponuje poprawki.

Projekt PiS dotyczący Sądu Najwyższego wpłynął do Sejmu w ubiegłą środę wieczorem. Przewiduje m.in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie skrócenia kadencji wszystkich obecnych sędziów SN “z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.

Złożenie w Sejmie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym oraz zakończenie w ubiegłym tygodniu prac parlamentarnych nad zmianami w ustawach: o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych wywołało protesty opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej. Przeciw planom zmian w sądownictwie protestowało przed Sejmem oraz na ulicach miast wiele tysięcy osób.

Według źródeł Onetu, zarówno w rządzie, jak i w partii rządzącej zmiany, które mają zostać zgłoszone do projektu, będą miały na celu “znaczące” złagodzenie reformy Sądu Najwyższego przygotowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. Lecz sprawa kluczowa, jaką jest w projekcie skrócenie kadencji wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, na razie została utrzymana.

Źródło: TVN24, onet