Ostatnie wydarzenia w sejmie zupełnie inaczej niż większość mediów relacjonuje portal niezależna. Portal stosuje podwójne standardy. Ostro potraktował Adama Michnika, który stracił panowanie po zadanym przez reportera TVP pytaniu o przyrodniego brata. A bardzo łagodnie Jarosława Kaczyńskiego, któremu również puściły nerwy i zwyzywał posłów opozycji.
16 lipca Adam Michnik od reportera TVP usłyszał pytanie: „Kiedy przeprosi pan za swojego brata stalinowskiego zbrodniarza?” Pytanie zdenerwowało dziennikarza, więc odpowiedział na nie „jak ty skurwysynu zmądrzejesz!”
Portal niezależna komentuje te słowa pisząc o Adamie Michniku, że: „Od dawna nerwowo reaguje na wspomnienie krewnego, ale dzisiaj swoim zachowaniem przekroczył wszelkie granice.” Stefan Michnik to przyrodni, starszy o 19 lat brat, z którym Adam Michnik nie utrzymuje kontaktów.
Ten sam portal uważa, że słowa Jarosława Kaczyńskiego: „nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami!” są zupełnie w porządku. Jak napisano na portalu: „Łajdak musi wreszcie poczuć, że nie jest bezkarny, i że ludzie dobrzy i szlachetni, potrafią być – gdy trzeba – silni i pokazać mu, gdzie jest jego miejsce.” Zaś „Kaczyński powiedział to, co wszyscy myślimy. Prawda o Smoleńsku to miara poziomu cywilizacyjnego.”
A my tylko przypominamy, że Jarosław Kaczyński w przeciwieństwie do Adama Michnika, jest posłem i swoje słowa wypowiedział na mównicy sejmowej, na którą wtargnął bez żadnego trybu. I po raz kolejny pytamy, czemu portal, który jest zależny od władzy nosi nazwę „niezależna”?
Źródło: Niezależna