Ministerstwo Transportu i Budownictwa przygotowało projekt nowelizacji ustawy o transporcie. Reguluje ona również rynek przewozu osób. A to oznacza cenzurę droższe usługi dla nas. Dlaczego? Bo Kierowcy Ubera oraz innych firm przewozowych będą musieli mieć licencje a ministerstwo… prawo blokowania aplikacji. Oczywiście wszystko w trosce o dobro klientów.

Projekt nowelizacji ustawy o transporcie wpisano do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Najważniejsze to wprowadzenia pośrednika przy przewozie osób (podmiot będzie musiał mieć dodatkową licencję). Co to oznacza? Firma, która kojarzy potencjalnego pasażera z kierowcą będzie musiała spełniać określone wymagania oraz odpowiadać za kierowców. Jeśli pośrednik skojarzy pasażera z kierowcą bez uprawnień otrzyma surową karę. Ponadto pośrednik będzie musiał przez 5 lat przechowywać elektroniczny rejestr wszystkich otrzymanych zleceń, prowadzić ewidencję pracowników i współpracowników oraz gromadzić informacje na temat ich ubezpieczenia OC i NNW oraz badania technicznego pojazdu. Za nieprzestrzeganie przepisów ma grozić kara od 50 do 100 tys. złotych. Za brak licencji również grozi kara do 100 tys. złotych.

Reklamy

Zgodnie z nową ustawą odpowiednią licencję będzie musiał posiadać również kierowca. Wydawać ma ją gmina. Brak licencji ma skutkować karą 2 tys. złotych dla kierowców za pobieranie należności za przewóz osób taksówką niezgodnie z cenami i stawkami taryfowymi ustalonymi przez radę gminy.

Ministerstwo Infrastruktury zapowiada, że wprowadzi mechanizm blokowania programów komputerowych, numerów telefonów, aplikacji mobilnych, platform teleinformatycznych albo innych środków przekazu informacji firmom, które do obowiązującego prawa nie będą się stosować. Nowe prawo cieszy taksówkarzy, a my zastanawiamy się, kiedy minister Adamczyk zajrzy do kieszeni kierowców… Bla Bla Car?

Źródło: leftlane.pl

Poprzedni artykułDekoncentracja mediów, czyli “lub czasopisma” w wersji PiS
Następny artykułDyktator, który nie chce demokracji? Demony w głowie prezesa PiS ujrzały światło dzienne w Toruniu.