Kolejne oskarżenia w stronę Macierewicza. Współpracował ze zwolennikiem Putina?

O sprawie napisała gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung, której warszawskiemu korespondentowi Konradowi Schüllerowi opowiadał Konrad Rękas, wiceszef prorosyjskiej partii Zmiana. Rękas mówił, że Macierewicz czasami dzwonił do niego nawet o piątej rano. Przedstawił świadków. MON temu zaprzecza.

„Z jednej strony ten minister przesadza z zarzutami wobec Rosji dotyczącymi morderstwa [prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku] i twierdzi, że wzmacnia pozycję Polski w NATO. Z drugiej strony należy do rządu, którzy świadomie lub nie wspiera interesy Moskwy, dzieląc Unię Europejską lub szkodząc europejskiej współpracy wojskowej, do czego doszło po niespodziewanej rezygnacji przez Polskę z zakupu helikopterów Airbusa” – tak Macierewicza scharakteryzował Konrad Schüller.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W tekście „Druga strona nienawidzącego Moskwy” nie ogranicza się do ogólnych stwierdzeń, tylko opisuje powiązania szefa MON w rządzie PiS z ludźmi Kremla w Polsce. Pokazuje kontakty Macierewicza z Konradem Rękasem, politykiem Zmiany. To prokremlowska partia, która uważa, że Polska jest pod okupacją NATO, a Rosja miała prawo wkroczyć na Ukrainę, którą w partii określa się mianem „banderowskiego mutanta”. Szef Zmiany Mateusz Piskorski od maja 2016 r. siedzi w areszcie podejrzewany o szpiegostwo. ABW twierdzi, że Zmianę założył rosyjski wywiad. Rękas zaś to zastępca Piskorskiego.

Rękas opowiadał Schüllerowi, że już w latach 90. napisał artykuł do kierowanego przez Macierewicza narodowego tygodnika „Głos”. W 2005 r. współtworzył jego partię Ruch Patriotyczny, a do 2011 r. pracował przy kampaniach wyborczych. Był wówczas częstym gościem w Sejmie i biurze poselskim Macierewicza. Przyszły minister obrony często do niego dzwonił, czasem nawet o piątej rano. Rękas przedstawił Schüllerowi świadków, którzy potwierdzili jego kontakty z Macierewiczem: Joannę Szadurę i Stanisława Duszaka. Kancelaria Sejmu odmówiła dziennikarzowi wglądu w księgi wejść, by mógł sprawdzić, czy Rękas faktycznie wchodził do Sejmu jako współpracownik Macierewicza. Sam minister wcześniej twierdził, że jedyny Rękas, z jakim współpracował, to jego trener w skokach do wody.
To już drugi tekst Schüllera o związkach kierownictwa MON z prorosyjską partią Zmiana.

Źródło: Gazeta Wyborcza