Szok i niedowierzanie w rządzie. Powstańcy krytykują układ rządzący.

W ubiegłym roku prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej prof. Leszek Żukowski powiedział, zwracając się do Andrzeja Dudy i prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, że „może dojść do tego, że bohaterowie będą umierali w zapomnieniu”. Tym razem wyznał, że powstańcy „martwią o ojczyznę” i nawiązał do „dzielenia ludzi na sorty”.

Żukowski powiedział, że powstańcy warszawscy, to grupa ludzi, która „zbliża się do granicy życia, ale to ludzie, dla których ważne były wartości”. „Wartości nie należy mylić z cnotami. Mogą one mieć charakter ekonomiczny, moralny i etniczny. Dla nas znaczenie miały i mają Bóg, honor i ojczyzna. Rozwijając temat – wiara, nadzieja i miłość ojczyzny, uczciwość, odwaga i bohaterstwo” – podkreślił prezes ZG ŚZŻAK podczas obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W uroczystościach odbywających się w Parku Wolności przy gmachu Muzeum, udział wzięli m.in. prezydent RP Andrzej Duda, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiciele polskiego rządu, parlamentarzyści i radni Warszawy oraz kombatanci Powstania Warszawskiego w tym prezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski.

Żukowski mówił o dzieleniu społeczeństwa na sorty. „Nas można zaliczyć do tego sortu, który przeżył wojnę, utratę wolności, okupację, walkę z bronią w ręku o niepodległość i niewolę. Innym sortem są ludzie, którzy urodzili się już po solidarnościowym zrywie i nie czuli tego, co to jest brak wolności i niepodległości, bo żyją w wolnym państwie. Kolejnym sortem mogą być ludzie urodzeni po zakończeniu działań wojennych, którzy żyli w okresie okupacji sowieckiej” – powiedział Żukowski.

Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej zwrócił się także do prezydenta Andrzeja Dudy, jako zwierzchnika sił zbrojnych, mówiąc, że boi się o wolność, ponieważ Polska “ma dwóch większych sąsiadów, którzy w historii już czterokrotnie dokonali rozbioru naszej ojczyzny”. “Czy jest pan pewien panie prezydencie, że chociażby jeden kraj partnerski z Międzymorza przystąpiłby do walki po naszej stronie, na wypadek zaatakowania nas – wiedząc, że padnie, bo wynika to w wielkości armii? Bo ja nie” – wyznał Żukowski.

 

Źródło: Fakt