Koniec rzadu PiS? Gowin miał być premierem

Jarosław Kaczyński podejrzewał Jarosława Gowina o udział w antyrządowym spisku – twierdzi tygodnik „Newsweek”. Prezes PiS miał zapytać wprost ministra nauki, czy wraz z formacją Pawła Kukiza chciał złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu PiS!

Gowin jest w rządzie wicepremierem i deklaruje się jako lojalny koalicjant, co pokazało ostatnie głosowanie za ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajową Radą Sądownictwa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kilka godzin po poniedziałkowej konferencji, na której prezydent Andrzej Duda ogłosił weto ustawy o Sądzie Najwyższym, prezes PiS wezwał na Nowogrodzką Jarosława Gowina, szefa koalicyjnej Polski Razem – napisał „Newsweek”.

Podczas rozmowy Jarosław Kaczyński miał zapytać Gowina wprost, czy to prawda, że posłowie Kukiza i Polski Razem rozważają złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności? Tygodnik napisał, że według koncepcji krążącej od pewnego czasu wśród polityków PiS kandydatem na premiera rządu mniejszościowego miałby być Gowin, a patronem nowo powstałego obozu – Andrzej Duda. Minister nauki miał jednak temu stanowczo zaprzeczyć. Jak jednak twierdzi „Newsweek” tego samego dnia miał spotkać się z wicemarszałkiem Sejmu Stanisławem Tyszką z Kukiz’15 – jego byłym współpracownikiem, któremu, opowiedział o wizycie na Nowogrodzkiej i rozmowie z Kaczyńskim.

Źródło: Newsweek