[Counter-Box id="1"]
Kilka dni temu media opublikowały informacje o tym, że politycy opozycji są śledzeni. Jednym ze śledzonych miał być lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. Informacja tego typu w demokratycznym kraju spowodowałaby uruchomienie poważnego śledztwa, ponieważ takie działania są zwyczajnie niedopuszczalne. Jednak nie w oczach prorządowych mediów, które za wszelką cenę chciały umniejszyć znaczenie ujawnionych rewelacji.
Jak prorządowe media próbowały zatuszować skandal? Wymyśliły, że… policja rzekomo chroni Ryszarda Petru i innych polityków przed rzekomym zagrożeniem. Tekst na ten temat opublikowano na portalu Pressmania. Miał on służyć budowaniu dalszej narracji przez telewizję publiczną oraz inne gazety i portale.
Reklamy
Internet jednak nie uwierzył w tę wyssaną w palca historię, a komentarze w tej sprawie były jednoznaczne. Wydaje się również, że po kolejnych wyborach PiS czeka trzęsienie ziemi i poważne śledztwo, które powinno wyjaśnić zarówno kto wydał polecenia śledzenia, a może nawet i podsłuchiwania polityków.
źródło: Pressmiania