Demaskujemy propagandę. Prorządowe media dwoją się i troją by dyskredytować polityków opozycji.

Kilka dni temu media opublikowały informacje o tym, że politycy opozycji są śledzeni. Jednym ze śledzonych miał być lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. Informacja tego typu w demokratycznym kraju spowodowałaby uruchomienie poważnego śledztwa, ponieważ takie działania są zwyczajnie niedopuszczalne. Jednak nie w oczach prorządowych mediów, które za wszelką cenę chciały umniejszyć znaczenie ujawnionych rewelacji.

Jak prorządowe media próbowały zatuszować skandal? Wymyśliły, że… policja rzekomo chroni Ryszarda Petru i innych polityków przed rzekomym zagrożeniem. Tekst na ten temat opublikowano na portalu Pressmania. Miał on służyć budowaniu dalszej narracji przez telewizję publiczną oraz inne gazety i portale.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Internet jednak nie uwierzył w tę wyssaną w palca historię, a komentarze w tej sprawie były jednoznaczne. Wydaje się również, że po kolejnych wyborach PiS czeka trzęsienie ziemi i poważne śledztwo, które powinno wyjaśnić zarówno kto wydał polecenia śledzenia, a może nawet i podsłuchiwania polityków.

źródło: Pressmiania