Morawiecki w szoku. Najgorsze wyniki od lat

Choć wypłacona w ubiegłym tygodniu rekordowa dywidenda Orlenu może robić wrażenie, ministra finansów w tym roku wcale nie czeka dywidendowe eldorado – pisze serwis Bankier.pl i podaje, że wpływy do państwowej kasy z Giełdy Papierów Wartościowych będą w tym roku najniższe od ośmiu lat.

W piątek Orlen wypłacił najwyższą w historii spółki dywidendę – 1,28 mld zł – podaje serwis Bankier.pl. Do państwowej kasy wpłynęło dokładnie 353 mln zł, bo tyle należy się akcjonariuszowi, którym jest Skarb Państwa. Dywidendy wypłaciły też SP inne spółki. M.in. PGNiG, KGHM, Grupa Azoty czy Enea. Łącznie w sierpniu to niemal 1,4 mld zł. To 70% spodziewanych sierpniowych wydatków na program 500+. Niestety łącznie w całym 2017 roku w postaci dywidend trafi do Skarbu Państwa z GPW 1,94 mld zł. Wydaje się, że to wprawdzie ogromna suma, jednak wyraźnie mniejsza niż w latach poprzednich.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Podobne wyniki miał Skarb Państwa w 2009 roku, choć było po wielkim krachu, a na rynku nie było wówczas kilku czempionów, tj. JSW, PZU, PGE czy Energa. Skąd więc ta dywidendowa posucha? jak podaje bankier.pl Orlen nigdy nie był liderem dywidendowych zestawień. Większe dywidendy wypłacało w XXI wieku już dziewięć spółek, pięć z nich granicę 1 mld zł, która do tego roku dla Orlenu była barierą nie do przebicia, pokonywało przynajmniej czterokrotnie. Rekordzista – Pekao – uczynił to aż 10 razy. Z kolei największą sumę jednorazowo wypłacił KGHM, było to 5,67 mld zł w 2011 roku. Liczby te pokazują, że rekord Orlenu w skali całej GPW nie jest wcale takim unikatowym osiągnięciem.

Ponadto, jak podaje serwis Bankier.pl, Skarb Państwa w Orlenie posiada stosunkowo niewielkie udziały, bo zaledwie 27,52 proc, a w Enerdze, PGE, PGNiG czy JSW państwo trzyma w swoich rękach przeszło 50 proc. akcji. Z kolei w innych spółkach, historycznie ważniejszych z punktu widzenia dywidendowego portfela Skarbu Państwa, dzielono się zyskiem zdecydowanie mniej okazale niż w latach poprzednich. Bankier.pl podaje sztandarowy przykład PGE. W 2015 roku spółka zasiliła państwowe konta kwotą 851 mln zł, rok później wypłaciła 2/3 pieniędzy mniej, a w 2017 roku posunięto się jeszcze o krok dalej i z dywidendy zrezygnowano kompletnie.

KGHM, które w 2012 wpłaciło do Skarbu Państwa 1,8 mld zł, ostatnio wypłaciło zaledwie… 63 mln zł. Teraz mniejszą niż zwykle dywidendę wypłaci PZU, Jeszcze w latach 2013-2015 ubezpieczyciel potrafił wypłacać dywidendy przekraczające 2 mld zł, w 2017 roku na konta jego akcjonariuszy trafi tylko 1,2 mld zł. Z czego 410 mln zł przypadnie Skarbowi Państwa.

Serwis Bankier.pl podaje, że takie rozwiązanie jest czasem rządzącym na rękę, którym nie zależy na dywidendach. te bowiem są wypłacane wszystkim akcjonariuszom. Podawany jest przykład Orlenu, z którego jeśli rząd chce uzyskać 1 mld zł, spółka na dywidendę musi przeznaczyć blisko 4 mld zł, bo udziały Skarbu Państwa w Orlenie to niewiele ponad 1/4. Dlatego z punktu widzenia rządu 3 mld zł są stracone.

 

Źródło: Bankier.pl