PiS jesienią może mieć problem, jeśli ponad milion rolników nie dostanie dopłat – informuje Wirtualna Polska. Wymiana prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie zakończyła trwającego od miesięcy kryzysu, który został wywołany niedziałającym systemem komputerowym. Aż 1,3 mln rolników może nie otrzymać w tym roku dopłat, a Polsce grozą unijne kary.
O sprawie głośno było w maju. To wtedy w piśmie kierowanym do ministra rolnictwa wiceprezesi ARiMR alarmowali, że dalsze przesuwanie terminów wdrożenia oprogramowania może skutkować utratą unijnych środków i nałożeniem 2,5 mld zł kary.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
P.O. prezesa ARiMR Dariusz Golec wówczas zaprzeczał, że agencja ma problem z systemem komputerowym, ale przed tygodniem stracił stanowisko. Jak podaje WP nowa p.o. prezesa została Maria Fajger zarządziła przeprowadzenie wewnętrznego audytu w agencji.
Według WP system nadal nie został w pełni uruchomiony, co może uniemożliwić wypłacenie 1,3 mln rolników w tym roku dopłat bezpośrednich.
W ub. roku zaliczki w wysokości 70 proc. wypłacono już jesienią, dzięki czemu rolnicy mogli przygotowanie się do żniw, kupić maszyny, czy nawozy po niższych cenach. Z informacji opublikowanych przez WP wynika, że zgodni z planem, czyli do końca lipca nie ruszyła tzw. kontrola administracyjna, czyli proces kontroli złożonych wniosków o dopłaty, co może spowodować opóźnienia w wypłacaniu pieniędzy. To może spowodować nałożenie na Polskę kar. Wg rozmówców Wirtualnej Polski Problem z systemem komputerowym jest dalej, bo nie zniknie tylko dlatego, że są zmiany w kierownictwie.
Na razie rolnicy są na polach. Co zrobią jesienią, gdy nie dostaną dopłat?
Źródło: Wirtualna Polska