Upadek stadniny w Janowie? Takie są efekty działań dyrekcji z PiS

Zaledwie sześć koni czystej krwi arabskiej z krajowej hodowli znalazło nowych właścicieli na prestiżowej aukcji Pride of Poland. Reszta z 25 zwierząt wystawionych w Janowie Podlaskim wróciła do stajni nie osiągając ceny minimalnej – podał portal Gazeta.pl.

Prestiżowa aukcja koni arabskich czystej krwi Pride of Poland w Janowie Podlaskim na Lubelszczyźnie co roku przyciąga kupców z kilku kontynentów. Na tegorocznej liście aukcyjnej znalazło się 25 koni. Pierwszym koniem o najwyższej cenie wywoławczej była klacz Gerda z Michałowa, którą została sprzedana za jedynie 36 tys. euro. Najdroższym koniem okazała się Prunella z Janowa Podlaskiego. Klacz poszła za 150 tys. euro. Jednak miłośnicy koni arabskich powiezieli, że konie sprzedawano po bardzo niskich cenach. Zdaniem uczestników aukcji, Prunella może teraz zostać odsprzedana dwa razy drożej. W opinii gości, prestiż aukcji został zepsuty w zeszłym roku, a miłośnicy koni nie mają zaufania do jej obecnych organizatorów.

Drugim koniem, za którego trzeba było zapłacić ponad 100 tys. euro była Anawera z Janowa wylicytowana za 110 tys. euro. W sumie sprzedano sześć koni za 410 tys. euro.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wyniki aukcji skomentowano jako katastrofę. Dla porównania, przed “dobrą zmianą” w 2015 roku aukcja Pride of Poland zakończyła się wynikiem blisko 4 mln euro. W zeszłym roku z wystawionych 31 koni sprzedano 16 za łączna kwotę 1 mln 271 tys. euro.

Przypomnijmy, że po przejęciu władzy przez PiS nowe kierownictwo Agencji Nieruchomości Rolnych w lutym zeszłego roku odwołało szefów stadnin koni w Janowie Podlaskim i Michałowie. Ze stanowiskami pożegnali się Marek Trela i Jerzy Białobok. Również sędzia międzynarodowy Anna Stojanowska przestała być inspektorem w ANR. Po tych decyzjach szef ANR złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w janowskiej stadninie, które miało polegać na niegospodarności. Po ponad roku śledztwa wychodzi na to, że nieprawidłowości nie było, a sprawa ma zostać umorzona. W 2016 roku aukcja Pride of Poland odbyła się już po raz 47. Wylicytowano 16 koni za 1 mln 270 tys. euro, czyli trzykrotnie mniej niż w 2015 roku, kiedy padł rekord, a klacz Pepita została sprzedana za 1,4 mln euro. W ub. roku najwięcej kontrowersji wzbudziła pierwsza licytacja 16-letniej siwej klaczy Emira, którą wylicytowano za 550 tys. euro, ale – jak się później okazało – nie zgłosił się rzekomy kupiec. Klacz stanęła jeszcze raz do licytacji i została sprzedana za 225 tys. euro. Śledztwo w sprawie licytacji Emiry trwa.

Źródło: Gazeta.pl, twitter