Następna podwyżka podatków w wykonaniu PiS. Tym razem uderzają w wynajem mieszkań

“Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy.” Ten cytat staje się niezwykle aktualny w przypadku układu władzy PiS, który najwyraźniej gorączkowo szuka kolejnych pieniędzy w kieszeniach Polaków.

Tym razem mamy złe wiadomości dla wszystkich, którzy wynajmują mieszkania. Już za dwa lata koszt najmu znacznie wzrośnie, ponieważ PiS zamierza ograniczyć możliwość korzystania z ryczałtowego rozliczenia podatków z tytułu przychodu za wynajem mieszkania. Podatki wzrosną dwukrotnie dla wszystkich, którzy uzyskują przychód z najmu wyższy niż sto tysięcy złotych rocznie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Naszym zdaniem PiS nie rozumie konsekwencji wprowadzania kolejnych podatków. Drożyzna na rynku najmu spowoduje wzrost czarnego rynku a więc najmu poza systemem. Podatek uderzy więc w osoby o najmniejszych dochodach, które wynajmują mieszkania bo nie nie mają zdolności kredytowej. Zamiast legalnych umów będą rozwijać się formy pozaprawne, w których najemca nie ma żadnych praw.

Od momenty dojścia do władzy PiS zwiększył lub wprowadził nowe podatki w wielu dziedzinach. Większość z tych działań prowadzonych jest po cichu, poza oczami opinii publicznej. Głośne stały się próby wprowadzenia nowego podatku na paliwo czy propagandę telewizyjną. Protesty społeczne zmusiły rząd do wycofania się z tych gigantycznych podwyżek. Rząd działa więc po cichu, szukając pieniędzy w naszych kieszeniach poprzez inne opłaty, takie, które nie budzą tak dużego oddźwięku społecznego. Aktualnie rynek mieszkań na wynajem to około 5% całego rynku nieruchomości. Eksperci oceniają, że będzie on w najbliższych latach rósł.