Kolejna polityczna decyzja? Prokuratura umarza sprawę przekroczenia uprawnień przy wypadku Szydło.

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu umorzyła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez policjantów i prokuratorów, którzy wykonywali czynności po wypadku z udziałem premier Beaty Szydło – podało RMF FM.

Rzecznik prokuratury Andrzej Dubiel poinformował, że powodem umorzenia śledztwa jest brak potwierdzenia w zgromadzonym w toku postępowania  materiale dowodowym zarzutów, jakie zostały sformułowane w pisemnym zawiadomieniu, które w tej sprawie złożyło do prokuratury dwoje posłów PO.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Nie ujawniono żadnych okoliczności, które wskazywałyby na przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w tej sprawie, co zarzucali policjantom i prokuratorom zawiadamiający w pisemnym zawiadomieniu” – powiedział Dubiel.

Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu, które złożyli do prokuratury posłowie PO Cezary Tomczyk i Agnieszka Pomaska. Miało ono wyjaśnić okoliczności, “związane z bezpodstawnie wykonanymi – zdaniem zawiadamiających – czynnościami z udziałem kierowcy fiata, nieprawidłowym zachowaniem prokuratorów obecnych na miejscu zdarzenia oraz z kwestią dostępu adwokata do zatrzymanego w momencie zatrzymania – bezpośrednio po czynnościach na miejscu zdarzenia”.

Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż 7 dni, odnieśli Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR – szef ochrony premier. Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. U drugiego funkcjonariusza BOR – kierowcy pojazdu – stwierdzono lżejsze obrażenia.
Śledztwo w sprawie samego wypadku prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad postępowaniem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie. 14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata seicento Sebastian K.; nie przyznał się do winy, a prokuratura nie podawała treści jego wyjaśnień.

Źródło: RMF FM