Dziś w sądzie w Chełmnie rozpoczął się proces posła PiS Łukasza Zbonikowskiego, którego żona Monika oskarżyła o przemoc. Według jej zeznań polityk bił ją, szarpał, wykręcał jej ręce. Zbonikowskiemu może grozić rok więzienia.
Jak doniósł Super Express małżonkowie w sądzie zachowywali się jak najwięksi wrogowie. “Dzisiaj wiem, że to nie jest moja żona, tylko oszustka matrymonialna, która chce spieniężyć majątek, nie biorąc pod uwagę dobra naszych dzieci – powiedział polityk dziennikarzom.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Oskarżam Łukasza Zbonikowskiego o to, że 11 września 2015 r. szarpał mnie. Wykręcał ręce, bił po głowie i po całym ciele. To jest o przestępstwo z art. 217 par. 1. Tego samego czynu oskarżony dopuścił się w dniu 18 lipca 2016 r., wtedy szarpał mnie i wykręcał ręce” brzmi akt oskarżenia pełnomocnika Moniki Zbonikowskiej.
Poseł chciał, by proces był tajny. Sąd zgodził się na ten wniosek tylko częściowo: będzie jawny z wyłączeniem wyjaśnień małżonków. Dzisiaj zeznawała m.in. teściowa Zbonikowskiego, która przed sądem mówiła, że widziała, “jak rzucił się na córkę, zaczął ją szarpać i wyrywać jej telefon, w którym miała dowody jego zdrady. Wykręcał jej ręce. Zepchnął ją z kanapy, uderzał ją.” Z kolei sąsiad relacjonował, że Monika powiedziała, “że boi się Łukasza. Widziałem, jak się kłócili, jak ją szarpał. To Łukasz zaczął.”
Dzisiaj sąd wyznaczył biegłego, który ma zbadać nagrania, na których słychać kłótnie między małżonkami. Do tego czasu proces odroczono.
Przypomnijmy tylko, że to nie pierwsza akcja z przemocą domową, której bohaterami są politycy PiS. Wiosną żona radnego z Bydgoszczy Karolina Piasecka poinformowała media o tym, że jest ofiara przemocy domowej. W sieci zamieściła nagranie, które zszokowało opinię publiczną.
Źródło: Super Express