W śledztwie, dotyczącym wypadku limuzyny wiozącej prezydenta Dudę w marcu ubiegłego roku przesłuchano prawie 100 świadków, zamówiono 7 ekspertyz i przeprowadzono eksperyment – donosi RMF FM. Postępowanie, które trwa od półtora roku i potrwa co najmniej do końca listopada, zdaniem prokuratora można było zamknąć w czerwcu.
Postanowienie o zamknięciu śledztwa prowadzący sprawę opolski prokurator wydał na początku czerwca. Tymczasem nadzorująca postępowanie Prokuratura Regionalna we Wrocławiu uchyliła to postanowienie i nakazała przeprowadzenie kolejnych czynności.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Od czerwca w Prokuraturze Okręgowej w Opolu przesłuchano więc kolejnych świadków. Tym razem byli to pracownicy Stacji Obsługi Pojazdów BOR, a także diagnosta. Na dodatek ponownie przesłuchano biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, którzy tym razem mieli przewidzieć hipotetyczny przebieg zdarzenia w sytuacji, w której feralna opona, przedziurawiona 4 marca 2016 byłaby nowa, zużyta w mniejszym stopniu niż ta, która “wystrzeliła” oraz taka, w której nie doszłoby do uszkodzenia wiązki, odpowiedzialnej za prawidłowe działanie systemu ABS.
Prowadzący postępowanie zgodnie z poleceniem nadzorującej je Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu planuje jeszcze przesłuchanie ekspertów z Ośrodka Badawczo Rozwojowego Przemysłu Oponiarskiego “Stomil” z Poznania. Oczekuje także na informacje od producenta opon.
Kwestia wypadku, która wstępnie została zakwalifikowana jako nieumyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym (zagrożenie karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności) badana jest już od półtora roku. Przesłuchano blisko stu świadków, w czerwcu ub. roku także prezydenta Andrzeja Dudę.
Mimo zgromadzenia olbrzymiego materiału dowodowego postępowanie nadal toczy się “w sprawie”, nikomu nie postawiono zarzutów.
Termin zakończenia śledztwa to na razie 30 listopada – 19 miesięcy od wypadku.
Źródło: RMF FM