29 kwietnia 2025

Czy grozi nam konflikt zbrojny? Nieodpowiedzialna polityka PiS może prowadzić do zmiany granic

Niemiecki historyk Gregor Schoellgen pisze na łamach niedzielnego wydania „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ), że wysuwanie przez Polskę roszczeń reparacyjnych grozi powrotem do dyskusji o polskich granicach – nie tylko zachodniej, lecz także wschodniej.
Zdaniem historyka przejęcie przez Polskę po wojnie dawnych ziem niemieckich pokryło „w znacznym stopniu” polskie roszczenia reparacyjne wobec Niemiec.

Zdaniem historyka chociaż tereny na wschód od Odry i Nysy przyznane zostały w umowie poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 roku Polsce jedynie „w administrowanie”, to „od początku było jasne, że nie może być powrotu do dawnego status quo”. „Zwrot Niemcom byłych obszarów niemieckich na wschód od Odry i Nysy byłby do pomyślenia tylko wtedy, gdyby dawne polskie obszary na wschód od Bugu zostały zwrócone Polsce, a to było właśnie nie do pomyślenia” – tłumaczy Schoellgen.

RFN w 1970 roku ostatecznie uznała granicę z Polską. Historyk przypomina, że aby doprowadzić do ratyfikacji umowy przez parlament, strona niemiecka „skazana była na koncesje strony polskiej” dotyczące między innymi reparacji.

„W oświadczeniu, którego pełnej treści wówczas nie opublikowano, Polska potwierdziła w grudniu 1970 r. wyraźnie trwającą ważność oświadczenia z sierpnia 1953 r., że roszczenia reparacyjne zostały spełnione” – przypomina historyk.

Jego zdaniem ten stan rzeczy pozostał bez zmian po zjednoczeniu Niemiec. Ewentualne roszczenia mogły być zgłoszone podczas negocjacji „2+4”, zakończonych podpisaniem we wrześniu 1990 r. Traktatu o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec.

„Polska, która jako jedyne państwo oprócz sześciu stron traktatu uczestniczyła w turach negocjacji, nie zrobiła tego” – zauważa Schoellgen. W zamian Niemcy potwierdziły w grudniu 1990 r. nienaruszalność wspólnej granicy na Odrze i Nysie, a tym samym także odstąpienie dawnych ziem niemieckich.

„Kto podnosi dziś wobec Niemiec polskie roszczenia reparacyjne, ten musi wiedzieć, że może to oznaczać igranie z ogniem” – napisał Schoellgen.

Źródło: Forsal.pl

Popularne

PILNE! 1300+ AFER PiS i Suwerennej Polski. Aktualizacja 02.04.2025 r

   Lista prawie 1300 nierozliczonych afer  za rządów PiS i...

„Kaczyński umiera”. Prawnik z TVP twierdzi, że prezes PiS ma nowotwór?!

Kto zastąpi prezesa? Jarosław Kaczyński ma nowotwór – twierdzi prawnik...

Szokująca prawda! Znana dziennikarka ujawnia tajemnicę: Kaczyński jest potomkiem Targowicy

Gen zdrady? PiS ma poważne problemy z wizerunkiem. Znana...

Strategia PiS. Populizm i ksenofobia

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski po raz kolejny...

Jarosław Kaczyński robi dobrą minę do złej gry. Tego...

Debata prezydencka zorganizowana przez „Super Express” i transmitowana w...

PiS bez szans na zwycięstwo? Na Nowogrodzkiej doskonale o...

Prawo i Sprawiedliwość (PiS) może mówić o optymizmie i...

Męczarnie Mateckiego. Poseł PiS nie ma… Facebooka

Dariusz Matecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, znów znalazł się...

Polityczna gra Czarnka. Po co buduje Ruch Ochrony Wyborów?

Inicjatywa Ruchu Ochrony Wyborów (ROW), promowana przez Przemysława Czarnka...

Hańba Nawrockiemu. Żaden żołnierz nigdy nie zagłosuje na człowieka,...

Żaden żołnierz i funkcjonariusz w czynnej służbie, jak i...