Dalszy ciąg kontrowersji wokół akcji „Sprawiedliwe sądy”. Prawdopodobnie kolejnymi finansowymi beneficjentami będą wydawcy gazet sympatyzujących z rządem. Reklama akcji „Sprawiedliwe sądy” pojawiła się w kilku tego typu pismach. Jej brak w innych rodzi sugestię, iż pośrednim celem tej akcji może być także wsparcie finansowe dla wybranych wydawnictw prasowych.
Finansowana ze środków zabranych spółkom Skarbu Państwa akcja informacyjno-marketingowa pt. „Sprawiedliwe sądy” w swoim prasowym zakresie objęła, póki co, jedynie „Nasz Dziennik” oraz tygodniki „Sieci” i „Do Rzeczy”. W poniedziałek reklamy tej akcji nie pojawiły się w żadnym innym tygodniku opinii ani w innym dzienniku – nie ma ich ani we „Wprost”, ani w „Rzeczpospolitej”, „Pulsie Biznesu”, „Dzienniku Gazecie Prawnej”, „Gazecie Wyborczej”, czy „Polsce The Times”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kampania wykupu reklam ruszyła 🙂 pic.twitter.com/UXHjl1JrBn
— Paweł Miter (@PMiter) September 11, 2017
Wszystko to rodzi pytanie: Po co przekonywać przekonanych? Wszak czytelnicy „Sieci”, „Do Rzeczy” i „Naszego Dziennika” w dużej części sympatyzują z rządem i podejmowanymi przez niego działaniami. Czy akcja „Sprawiedliwe Sądy” nie powinna przede wszystkim trafić do mediów przeciwnych poczynaniom rządu?
Czytelników tego tygodnika to akurat przekonywać chyba nie trzeba. Bo jak nie oni, to kto się zawiera w tych 81 proc.
— izabela06 (@sur0606) September 11, 2017
Jeżeli takie reklamy nie poszły do Wprost czy Polityki to chodzi tylko o kasę dla prawicowych tygodników, a nie jakąkolwiek informację.
— Mikołaj Rusiński (@MikolajRusinski) September 11, 2017
Czyli jeszcze więcej kasy z SPP popłynie do Karnowskich, Rydzyka, Sakiewicza i Lisickiego. Miodzio.
— Leopold Durman 🏴☠️🥕 (@komisarz_Durman) September 11, 2017
Źródło: Twitter, Wirtualne Media