Alarmujące dane z gospodarki. Inflacja idzie w górę!

We wrześniu średni poziom cen był o 2,2 proc. wyższy niż rok wcześniej – informuje Główny Urząd Statystyczny. To oznacza spory skok względem poprzedniego miesiąca, czego nie spodziewał się żaden z analityków – donosi Money.pl. Wzrostowa tendencja jest niekorzystna nie tylko dlatego, że za te same produkty w sklepie płacimy więcej. Inflacja zjada też nasze oszczędności w banku.

W porównaniu z sierpniem inflacja wyraźnie wzrosła. Wskaźnik poszedł w górę z 1,8 do 2,2 proc. To już trzeci miesiąc z rzędu, gdy obserwujemy przyspieszenie tempa wzrostu cen, co z punktu widzenia konsumentów może wzbudzać niepokój.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) odnotowało nawet w tym miesiącu nasilenie oczekiwań inflacyjnych. W raporcie napisało, że “Oczekiwania konsumentów na temat poziomu inflacji w najbliższych miesiącach zdecydowanie wzrosły. Już w ubiegłym miesiącu były podwyższone w stosunku do notowań sprzed paru miesięcy, jednak ich wzrost w sierpniowych badaniach był najsilniejszy od jesieni ubiegłego roku. Na zwiększone obawy konsumentów o ponowny wzrost inflacji znaczący wpływ miała zapewne drożejąca żywność a w szczególności wyższe ceny masła.”

W analizie eksperci wskazali, że przeważa liczba menedżerów planujących podnosić ceny nad tymi, którzy w najbliższym czasie chcą je obniżyć. W układzie branżowym podwyżki cen planowane są przede wszystkim w branży papierniczej, wśród producentów metali oraz producentów wyrobów skórzanych.

Inflacja sprawia, że z portfeli szybciej znikają pieniądze, ale nie tylko. Zjada ona także oszczędności, szczególnie te lokowane na niski procent. Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego średni poziom oprocentowania depozytów w bankach to w tej chwili 1,48 proc. To zdecydowanie mniej niż wynosi inflacja.

Źródło: money.pl