
Wyrzucony z PiS poseł Łukasz Rzepecki zorganizował dzisiaj konferencję prasową na Nowogrodzkiej. Próbował po niej spotkać się z prezesem PiS, ale udało mu się jedynie oddać swój list do biura podawczego – informuje Gazeta Wyborcza.
„Chciałbym spotkać się dzisiaj z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim, żeby spytać, o co chodzi. Dlaczego pan prezes wyrzuca mnie z klubu PiS? Dlatego, że realizuję program? Miała być ciężka praca i pokora, a jest brak szacunku, i to przede wszystkim dla moich wyborców. O wyrzuceniu dowiaduję się z mediów” – powiedział Rzepecki dziennikarzom zgromadzonym przed siedzibą PiS na ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Poseł o wyrzuceniu z partii dowiedział się z Twittera.
Posel Rzepecki zostal zawieszony w prawach czlonka PiS co jest pierwszym krokiem do wydalenia go z partii.
— Beata Mazurek (@beatamk) October 1, 2017
W piątek sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich opowiedziała się za uchyleniem immunitetu Dominikowi Tarczyńskiemu z PiS. Wniosek poparł Rzepecki.
„Zawsze w danym środowisku obowiązuje lojalność i takiej lojalności od wszystkich naszych członków wymagamy. To nie jest dla nikogo tajemnicą” – powiedziała w piątek Mazurek i dodała, że „Wystarczająco dużo było już posunięć ze strony pana posła, które wskazywały na to, że bardziej stawia się po stronie opozycji niż po stronie obozu rządzącego”.
Rzepecki krytykował pomysł PiS na podniesienie opłaty za paliwo. Dziś 25-letni poseł tłumaczył, że „Miała być lojalność, ale nie kolesiostwo. Nigdy nie będę za tym, żeby posłowie mogli się chować za immunitetami, żeby byli odrębną kastą.” i dodał: „Polska Fundacja Narodowa realizuje kampanię o patologiach w sądownictwie. Jest mowa o tym, że sędziowie chowają się za immunitetami. Czy teraz powinny powstać billboardy, że posłowie zasłaniają się immunitetami?”
Zasugerował też, że skoro on – za realizację programu PiS – został wyrzucony, to z partii wylecieć powinien również Jarosław Kaczyński – za to, że nie realizuje programu.
Poseł Rzepecki próbował spotkać się z Kaczyńskim na Nowogrodzkiej, ale udało mu się jedynie złożyć swój list w biurze podawczym PiS. „To pokazuje szacunek dla moich wyborców” – stwierdził Rzepecki i opuścił Nowogrodzką.
A nam trudno się z nim nie zgodzić. Internauci zaś szybko skomentowali:
Brawo Wy…. W końcu kto mu pozwolił samodzielnie myśleć? Kto nie z wami ten kanalia i morda zdradziecka.
— Friday (@Damian5Piatek) October 2, 2017
Prawi i sprawiedliwi z @pisorgpl nie znoszą myślenia i własnego zdania.
Jak w PRLu – "wola partii – wolą narodu"
Wstydźcie sie…
Polski żal— Erwin Paterek (@Erwin_Paterek) October 1, 2017
Źródło: Gazeta Wyborcza