Radziwiłł do dymisji? Po serii śmierci z przepracowania lekarze ogłaszają protest.

Dziś lekarze rezydenci rozpoczną głodówkę w proteście przeciwko patologii pozwalającej na kilkudniowe dyżury, podczas których lekarze dosłownie umierają z przemęczenia.

Na początku września po 24-godzinnym dyżurze (po którym chwilę później miał rozpocząć kolejny dyżur na oddziale ratunkowym) zmarł 59-chirurg z Włoszczowej. Dostał zawału serca. Pod koniec sierpnia po przepracowaniu całej doby (z przerwą na dojazd z jednej placówki do drugiej) zmarła 28-letnia lekarka z Jasła. Okoliczności śmierci bada prokuratura. 12 sierpnia w szpitalu w Lipnie na podłodze znaleziono martwego lekarza. Pracownicy zauważyli jego śmierć dopiero wtedy, kiedy nie mogli dostać się do pokoju, w którym miał na chwilę zdrzemnąć się 59-latek.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To tylko trzy ostatnie przypadki, ale jest ich więcej. Nie wszyscy przepracowani lekarze umierają przecież podczas obowiązków służbowych, ale powstaje naturalne pytanie: Czy można postawić prawidłową diagnozę po trwającym ponad dobę dyżurze? Tymczasem w Polsce taka patologiczna sytuacja jest normą. Państwowa Inspekcja Pracy ujawniła, że w niektórych szpitalach medycy potrafią pracować nawet po 80 godzin bez przerwy.

Biorą wielogodzinne dyżury, znacznie dłuższe niż wskazują wszelkie obowiązujące normy z powodu braków kadrowych i słabego wynagrodzenia. Do momentu uzyskania specjalizacji rezydenci na jednym etacie zarabiają gorzej niż… w sklepie (2,1 -2,4 tys. netto)! W supermarkecie mogliby liczyć na wyższe zarobki i pracować tyle, ile nakazują normy. Dlatego porozumienie Rezydentów OZLL ogłosiło za pośrednictwem mediów społecznościowych, że drugiego października rozpocznie walkę o poprawę sytuacji pracowników służby zdrowia. Ok. 40 lekarzy weźmie tego dnia urlop i zacznie strajk głodowy – w miejscu, które nie zostało jeszcze ujawnione.

„Domagamy się realnych działań rządu, a nie pozornych ruchów, które poprawią sytuację w publicznym systemie. Żądamy zmian, które doprowadzą do wzrostu dostępności leczenia i diagnozowania pacjentów oraz poprawy warunków pracy dla pracowników ochrony zdrowia.
Jesteśmy głodni zmian w Ochronie Zdrowia! Dlatego po setkach spotkań z politykami, po manifestacjach, po przygotowaniu obywatelskiego projektu ws. warunków zatrudnienia w ochronie zdrowia oraz zebraniu blisko ćwierć miliona podpisów, szykujemy się do zaostrzenia formy protestu.
Polscy lekarze łakną normalności! I wspólnie będą o nią walczyć – ogłosiło Porozumienie Rezydentów OZZL.”

A my tradycyjnie przypominamy: Najniższa krajowa pensja wynosi 2000 zł. Pensja lekarza rezydenta najwyżej 2400 zł. Pensja posła na sejm RP 9800 zł.

Źródło: Facebook, Radio ZET