Kaczyński szantażował prezydenta odpowiedzialnością konstytucyjną? Szokujące ustalenia dziennikarzy

Prezydenckie projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, przesłane do Sejmu, to jedynie około 1/3 pomysłów, które pierwotnie chciał przedstawić Andrzej Duda! donosi dziennikarz RMF FM i ujawnia kulisy ostatnich godzin politycznych negocjacji przed upublicznieniem projektów ustaw.

Jak wynika z informacji RMF FM prezydent Andrzej Duda radykalnie zmienił własne projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim, do którego doszło w Belwederze 22 września.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z pierwotnych projektów ustaw zaakceptowanych przez prezydenta, zniknęło wiele rozwiązań proobywatelskich. Na przykład w ustawie o Sądzie Najwyższym, Andrzej Duda zrezygnował z całej grupy przepisów, które miały przyspieszyć postępowania przed sądem.
Chodziło w nich o to, żeby sąd mógł dyscyplinować prokuratorów w przygotowywaniu aktów oskarżenia chociażby przez odrzucanie nieważnych dla sprawy wniosków dowodowych. Podobno takie rozwiązanie mogłoby nie spodobać się Zbigniewowi Ziobrze.

Druga zmiana to rezygnacja z powstania instytucji uchwał interpretacyjnych. To narzędzie, które miało pomóc Sądowi Najwyższemu w dyscyplinowaniu sądów, żeby prawidłowo stosowały konstytucję, dbając o uprawnienia obywateli. Według informatorów RMF FM, z otoczenia Pałacu Prezydenckiego i najważniejszych polityków PiS, Jarosław Kaczyński podczas dwugodzinnego spotkania postawił prezydentowi twarde warunki, na które Andrzej Duda nieoczekiwanie zgodził się dopiero podczas spotkania.

Podobno prezes PiS stwierdził jasno, że nie będzie reformy sądownictwa bez głębokich zmian personalnych w Sądzie Najwyższym i użył najgroźniejszego argumentu. Według informatorów RMF FM, prezes PiS Jarosław Kaczyński miał mówić o odpowiedzialności konstytucyjnej Andrzeja Dudy za wszystkie podejmowane decyzje. To właśnie ta deklaracja wywołała nerwowe ruchy ze strony prezydenta, a plan nad którymi pracowała grupa ekspertów przez blisko dwa miesiące, został w większości odrzucony.

A my tylko przypominamy, że szantaż to ulubiona metoda systemów totalitarnych.

Źródło: RMF FM