Hipokryzja Kaczyńskiego w sprawie lekarzy. W opozycji zapowiadał, że będą zarabiać godnie

kaczynski

Cztery lata temu podczas spotkania z wyborcami Jarosław Kaczyński zapowiadał poprawę sytuacji lekarzy. Przywoływał historię, której sam był świadkiem. Dziś zdaje się jej nie pamiętać, gdyż z dawnych obietnic, które składał jako opozycjonista, pozostały tylko ślady w archiwach internetu.

W 2013 roku podczas spotkania z wyborcami na Podlasiu, zorganizowanym w niewielkiej wsi Domanowo, Jarosław Kaczyński wrócił pamięcią do dramatycznych scen ze szpitala w którym leczona była matka prezesa PiS – Jadwiga Kaczyńska. Relacji prezesa wysłuchało kilkaset osób zgromadzonych na sali. „Byłem w szpitalu świadkiem jak umierała 69 letnia matka dyrektora szpitala, która przyszła na proste badanie, nie z chorobą, ale na proste badanie” – opowiadał prezes zgromadzonym słuchaczom. „Przy badaniu ją uszkodzono, uratowano ją i później jeszcze raz ją uszkodzono. I wtedy już umarła. Mimo że była córką profesora, generała, dyrektora tego szpitala.” – Mówił Kaczyński. Na pytanie o przyczynę tragedii powiedział, że spytał obecnych co się stało i jak to jest możliwe, a w odpowiedzi usłyszał: „Przecież ci ludzie mają po pięć etatów – ręce im drżą.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wtedy Jarosław Kaczyński zapowiadał, że jeżeli obejmie ponownie władzę to lekarze będą zarabiali godnie, tak jak jest to w Niemczech, ale nie będą mogli pracować na kilku etatach jednocześnie.

Co zostało z jego obietnic?