Policja kontroli myśli w szkołach? Oburzające pomysły badania postaw

Pedagodzy będą co trzy lata oceniani z postaw etycznych i moralnych. ZNP uważa, że przepis posłuży eliminowaniu tych z odmiennymi przekonaniami.

W tym tygodniu Sejm ma przyjąć rządowy projekt ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. Sejmowa podkomisja zakończyła już nad nim pracę. W projekcie pojawiły się także kwestie związane z ocenianiem nauczycieli. Wśród kryteriów są takie, które budzą w środowisku niepokój. W projekcie znalazł się bowiem przepis mówiący o tym, że dyrektor placówki będzie oceniał “prezentowane przez nauczyciela postawy moralne i etyczne”. Projekt ma trafić do konsultacji niezwłocznie po uchwaleniu ustawy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Nauczyciele są zaskoczeni, że rząd chce ich oceniać nie z jakości swojej pracy, ale z tego, czy moralnie się prowadzą i etycznie postępują. Pedagog, który żyje w konkubinacie, już powinien zacząć się bać. Jeśli za szefa będzie miał konserwatywnego dyrektora, może otrzymać negatywną ocenę” – powiedział Krzysztof Baszczyński, zastępca prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego. “Nie wspomnę już o sprawach światopoglądowych, jak pochodzenie człowieka czy też pogląd na to, czy ludzki zarodek to już dziecko.”

Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiada, że będzie apelował do resortu edukacji narodowej, aby wykreślił przepis z rozporządzenia.

Dziś, zgodnie z Kartą nauczyciela, pedagodzy podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za uchybienia godności zawodu lub obowiązkom. Postępowanie wyjaśniające prowadzi rzecznik dyscyplinarny nauczycieli przy wojewodzie. W ostatnich latach kilka razy wszczynano takie postępowanie. Jednym z głośniejszych przypadków była m.in. sprawa pedagoga, który na portalu społecznościowym umieścił link do “Ucha prezesa”. Ostatecznie rzecznik dyscyplinarny uznał, że nie uchybia to godności zawodowej nauczyciela.

Po zmianach to dyrektor będzie przy ocenie decydował, czy nauczyciel zachowuje się etycznie i moralnie. Od jego decyzji nauczycielowi będzie przysługiwało odwołanie do kuratora, ale co się stanie, gdy dyrektor będzie pozbawionym poczucia humoru konserwatywnym służbistą? Strach się bać.

Źródło: Gazeta Prawna