Patryk Jaki i komisja stawiają się ponad całym polskim prawem? Druzgocąca opinia w sprawie reprywatyzacji

Komisja reprywatyzacyjna powołana na mocy ustawy przygotowanej przez PiS jest najprawdopodobniej niezgodna z Konstytucją, a jej działania mogą być w przyszłości skutecznie podważane.

Czy to efekt pośpiechu legislacyjnego, pewnego rodzaju prawniczego dyletanctwa, jakim wykazali się twórcy ustawy a może braku świadomości skutków prawnych? Nie byłby to niestety pierwszy taki przypadek. Jedno jest pewne. Naszym zdaniem ani wiceminister sprawiedliwości ani nikt inny nie powinien występować jednocześnie w roli sędziego, prokuratura, adwokata i strażnika sądowego oraz stawiać się ponad prawem. 
Zastrzeżenia wzbudza nie tylko status przewodniczącego i członków komisji, ale również pozycja ustrojowa oraz uprawnienia samego organu. Nadanie atrybutów i kompetencji zastrzeżonych wyłącznie dla organów wymiaru sprawiedliwości, organów ścigania oraz organów administracji rządowej, a także silny związek z władzą wykonawczą, brak minimalnych standardów sprawiedliwości proceduralnej, tworzą w konsekwencji swojego rodzaju upośledzoną hybrydę, zajmującą miejsce ponad konstytucyjnym systemem organów władzy, a tym samym – ponad prawem. 
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że przewodniczący oraz członkowie komisji reprywatyzacyjnej uzyskali niezwykle rozległy immunitet na mocy art. 6 ustawy o powołaniu komisji. Zupełne uwolnienie od odpowiedzialności za działalność wchodzącą w zakres sprawowania funkcji w Komisji to zakres większy nawet od immunitetu przysługującego posłom i senatorom czy sędziom. To rozwiązanie wątpliwe konstytucyjnie. 
W przypadku ewentualnego wyrządzenia szkody przez działanie bądź zaniechanie organu administracji publicznej, jakim jest komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji, odpowiedzialność ponosić będzie zatem wyłącznie Skarb Państwa. A czym jest tak naprawdę Skarb Państwa? To majątek, a przede wszystkim pieniądze, który my, wszyscy, płacimy w formie podatków. Zgodnie bowiem z art. 77 ust. 1 Konstytucji w połączeniu połączeniu z artykułem 417 Kodeksu cywilnego, każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy. 
Niezależnie od intencji jakie przyświecały twórcom ustawy, naszym zdaniem tego typu pomysły układu władzy niosą za sobą bardzo groźne konsekwencje dla wszystkich mieszkańców Polski! Kto zagwarantuje, że nieodpowiedzialni posłowie nie wymyślą za chwilę ustawy, na mocy której majątki lub wolność odebrane będą każdemu, kto będzie nawet źle myślał o władzy? Historia uczy, że podobne przypadki miały już, niestety, miejsce.