Radny PiS kupił kamienicę z lokatorami. Teraz zmusza ich do wyprowadzki

Rodzina z kamienicy przy ul. Skibińskiej 5 w Lublinie musi się wyprowadzić – orzekł lubelski sąd. To finał sporu z dzielnicowym radnym z PiS. Mariusz Kasprzak kupił budynek razem z lokatorami, po czym podniósł czynsz i próbował zmusić ludzi do wyprowadzki. O sprawie pisze Dziennik Wschodni.

Wyrok w sprawie zapadł wczoraj w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Rozpatrywał on apelację wniesioną przez Mariusza Kasprzaka. W pierwszym postępowaniu radny przegrał. W styczniu tego roku Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w całości oddalił jego pozew eksmisyjny. Dotyczył on 3 rodzin, w sumie 6 lokatorów. Radny postanowił się odwołać. W międzyczasie doszedł do porozumienia z dwojgiem lokatorów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


„Przeprowadził remont budynku, a lokatorzy zgodzili się na płacenie wyższego czynszu. W tej sytuacji pozew wobec tych osób został wycofany” – wyjaśniła uzasadniając wczorajszy wyrok sędzia Anna Ścioch-Kozak.

Wyrok zaszokował Kingę Kulik z Lubelskiej Akcji Lokatorskiej, która monitoruje sprawę. „Remont był powierzchowny. W mieszkaniach nadal nie ma wentylacji i ciepłej wody. Ogrzewanie jest elektryczne. Za 17 mkw. w takich warunkach ludzie muszą płacić po 600 zł. Pewnie niedługo sami się wyprowadzą” – powiedziała w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.

Sąd uznał, że w sprawie ostatniej, czteroosobowej rodziny, apelacja radnego jest zasadna. Lokatorzy powinni opuścić mieszkanie przy ul. Skibińskiej. „Od kilku lat nie płacili czynszu poprzedniemu właścicielowi. Nie płacą również obecnemu” – tłumaczyła Anna Ścioch-Kozak, mówiąc, że właściciel miał prawo wypowiedzieć umowę najmu.

Lokatorzy są bezrobotni i nie mają majątku. Sąd przyznał im prawo do lokalu socjalnego. Musi go zapewnić gmina. A rodziny nie można eksmitować.

Mariusz Kasprzak kupił kamienicę przy Skibińskiej 5 w maju ubiegłego roku. Dał lokatorom 10 godzin na wyprowadzkę. Poinformował ich również, że domaga się odszkodowania za 10 lat „bezprawnego” zajmowania mieszkań. W związku z oporem mieszkańców, sprawa trafiła do sądu.

Kasprzak jest radnym dzielnicy Kośminek. Przed trzema laty próbował dostać się do rady miasta z listy PiS. W ubiegłym roku został odwołany z funkcji przewodniczącego rady dzielnicy, bo w ocenie radnych, podwyższając czynsz i żądając odszkodowań działał „niehonorowo”. Kasprzak zagroził również pozwami mediom i społecznikom, którzy zajmują się sprawą lokatorów z ul. Skibińskiej.

Źródło: Dziennik Wschodni