
Funkcjonariusze straży marszałkowskiej zaczęli na co dzień nosić pistolety – informuje Rzeczpospolita. Powód jest niejawny.
„Przed budynkami sejmowymi nietrudno spotkać też funkcjonariuszy straży marszałkowskiej w kamizelkach taktycznych wypełnionych sprzętem” – powiedział rzeczpospolitej poseł PO Jarosław Urbaniak, który od kilkunastu tygodni bada temat uzbrojenia sejmowej służby.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W ubiegłych kadencjach strażnicy nosili tylko paralizatory. W broń ostrą wyposażeni byli ci konwojujący gotówkę i korespondencję. Dodatkowo, w celach bezpieczeństwa u oficera dyżurnego były zabezpieczone dwa pistolety. Strażnicy mogli je pobrać w wyjątkowych sytuacjach.
Na pytanie dziennikarza Rzeczpospolitej o powód wyposażenia strażników sejmowych w ostrą broń kancelaria Sejmu nie odpowiedziała twierdząc, że informacje takie „ulegają ograniczeniu m.in. ze względu na bezpieczeństwo państwa”.
A my zastanawiamy się. Kogo boją się polscy posłowie?
Źródło: Rzeczpospolita