Arogancja maszałka Karczewskiego z PiS. Chce by lekarze pracowali dla idei

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski na spotkaniu z mediami nie tylko zachęcał młodych lekarzy do odstąpienia od strajku i powrotu do łóżek pacjentów, nie tylko apelował, by rezydenci wrócili do swojej”„pięknej i wspaniałej pracy, która daje niezwykłą satysfakcję”, ale stwierdził też, iż „warto pracować dla idei, a nie tylko myśleć o pieniądzach”. Ten wyjątkowy pokaz arogancji spotkał się z ogromna krytyką.

„Lekarze, szczególnie młodzi, powinni zacząć pracować, uczyć się” – powiedział w poniedziałek marszałek Senatu na spotkaniu z dziennikarzami. „Zapewniam młodych lekarzy, że pieniądze nie są najważniejsze w życiu. Sam w tej chwili jako marszałek zarabiam zdecydowanie mniej, niż zarabiałbym jako ordynator szpitala. Warto pracować dla idei, nie tylko myśleć o pieniądzach” – przekonywał Karczewski, który obecnie zarabia 17000 złotych. Przypomnijmy w tym miejscu, że pensja rezydenta to 2100-2400 złotych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Karczewski dodał, że „pięknie wspomina” czas, w którym robił swoją specjalizację.”Bardzo dużo się uczyłem, bardzo dużo pracowałem. Zachęcam młodych lekarzy również do tego” – zaznaczył. Na uwagę dziennikarzy, że głównym postulatem rezydentów jest zwiększenie nakładów na służbę zdrowia, Karczewski stwierdził, że strajkujący lekarze „tak mówią, ale tak nie jest”.

Wypowiedź marszałka odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Spotkała się też z krytyką ze strony publicystów.

https://twitter.com/olejnik_lukasz/status/922474029583396864

https://twitter.com/Polskawruinie1/status/922447345366814720

Źródło: Fakt, Twitter