“Kancelaria Sejmu odwołała się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego od negatywnej decyzji stołecznego konserwatora zabytków ws. budowy płotu wokół Sejmu” – poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

W połowie października stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki poinformował, że wydał negatywną decyzję ws. budowy płotu wokół Sejmu. Jak wyjaśnił, na jego opinię miało wpływ stanowisko Społecznej Rady Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, która we wrześniu oceniła, że teren parlamentu został zaprojektowany po wojnie jako teren otwarty. Krasucki ocenił projekt płotu, jako “ingerujący w charakter ulicy Wiejskiej”.

Reklamy

Konserwator zwracał wówczas uwagę, że Kancelaria Sejmu może się odwołać od decyzji do ministra kultury Piotra Glińskiego, który może pozwolić na realizację inwestycji, lub rozpatrzy ją mazowiecki konserwator zabytków, który w listopadzie przejmuje kompetencje stołecznego konserwatora.

Nowy płot ma otaczać budynek parlamentu od strony ulicy Wiejskiej i Górnośląskiej. Jego wysokość ma sięgać do trzech metrów; ma być wykonany ze stalowych prętów. Płot ma stanąć w miejscu murku, który obecnie ogradza Sejm. Planowany koszt inwestycji – 600 tys. zł.

Źródło: TVP.Info

Poprzedni artykułPanika w rządzie? PiS uwikłane w warszawski układ reprywatyzacyjny
Następny artykułJarosław Gowin miota się w walce o pozostanie u władzy. Ale Kaczyński już go nie chce