
W obozie rządzącym toczy się rozgrywka między Antonim Macierewiczem i Mariuszem Kamińskim – donosi Gazeta Wyborcza. PiS, które przez lata piętnowała „układ służb”, sama taki stworzyła. A w zasadzie dwa. Kto stoi po przeciwnych stronach barykady
Informacje o „wojnie domowej” w partii rządzącej pojawiały się już wcześniej, bo konflikt Antoniego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego trwa już długo. Szef MON i koordynator służb specjalnych walczą o wpływy w resortach siłowych. Mariusz Kamiński chce połączyć ABW z Agencją Wywiadu. Antoni Macierewicz mówi „nie”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Według GW powstały wręcz dwa zwalczające się obozy. „PiS, które przez lata straszyło 'układem służb specjalnych’, samo stworzyło taki układ. A właściwie dwa. Rządzą nimi wiceprezesi PiS: Mariusz Kamiński i Antoni Macierewicz” – napisano w artykule.
Jedną z najważniejszych osób w „specukładzie” jest Mariusz Kamiński, który cieszy się bezgranicznym zaufaniem Jarosława Kaczyńskiego i nigdy go nie zawiódł. Dlatego główne funkcje w ABW oraz CBA trafiły w ręce odpowiednich działaczy. Kamiński przejął również Agencję Wywiadu, wymieniając płk. Grzegorza Małeckiego na Piotra Krawczyka.
ABW ma się połączyć właśnie z Agencją Wywiadu. Nową służbę ma nadzorować Kamiński, ale nie jako koordynator, tylko minister ochrony państwa. Oprócz tego rozdaje „swoim” pracę w spółkach skarbu państwa. Padają nazwiska: Grzegorz Postek, Aleksander Awdziejczyk, Zbigniew Lasek, Mirosław Gładysz, czy Tomasz Cichoń.
Po drugiej stronie barykady jest Antoni Macierewicz, który nie chce oddać w ręce Kamińskiego SKW i SWW. „Personalny układ w służbach, wojsku oraz w strategicznych instytucjach państwa stworzony przez szefa MON jest szerszy niż układ Kamińskiego, ale nie tak jednolity” – informuje GW. Do obozu Macierewicza należą Piotr Naimski, Sławomir Cenckiewicz, Piotr Bączek oraz Piotr Woyciechowski.
A my zastanawiamy się, czy to już ośmiornica czy jeszcze nie?
Źródło: Gazeta Wyborcza