Podczas posiedzenia Sejmu parlamentarzyści uczcili minutą ciszy pamięć Piotra Szczęsnego, mężczyzny, który dokonał samospalenia przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Nie wszyscy jednak godnie się zachowali.
Jak relacjonowała opozycja, jeden z posłów PiS miał krzyknąć ‘hańba’, a Krystyna Pawłowicz nie wstała z miejsca. Z kolei Beata Kempa w trakcie minuty ciszy rozmawiała przez telefon.
Reklamy