Miliony na farsę Komisji Smoleńskiej. To skok na nasze pieniądze

W tym i przyszłym roku na pracę komisji smoleńskiej zarezerwowano ponad 12 mln zł! Opozycja nie zostawia na szefie MON Antonim Macierewiczu suchej nitki, ale resort obrony twardo odpiera ataki twierdząc, że środki nie zostaną wykorzystane w całości.

Antoni Macierewicz powołał podkomisję smoleńską w lutym 2016 r. Padały argumenty, że instytucje państwowe, które wcześniej badały katastrofę smoleńską, nie dopełniły swoich obowiązków. Od tej pory z podkomisji odchodzili kolejni eksperci, jej prace się wydłużają, a efektów nie widać.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W 2017 r., jak wynikało z informacji MON w lutym budżet komisji wynosił 2 mln zł. “Na ten rok zabudżetowano środki na podkomisję smoleńską w wysokości 6 mln zł, podobnie będzie na 2018 r. Ale wydano do tej pory 2 mln zł na podkomisję i na przyszły rok jest podobny plan. Na pewno środki nie zostaną wykorzystane w całości” – powiedział w rozmowie z Super Expressem wiceminister obrony Michał Dworczyk.

“Gdyby coś takiego wydarzyło się w czasach rządów PO, PiS nazwałby to złodziejstwem. To wykorzystywanie pieniędzy publicznych do nabijania kasy naciągaczom, bo trudno inaczej się wyrażać o członkach tej podkomisji” – twierdzi rzecznik PO Jan Grabiec.

Źródło: Super Express