Prof. Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego nie pozostawia suchej nitki na kompromisie zawartym pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Prawem i Sprawiedliwością. Według niego jest przesądzone, że w Krajowej Radzie Sądownictwa dzielił i rządził będzie PiS, a dla opozycji wyznaczona jest rola kwiatka do kożucha.

Zdaniem prof. Marcina Matczaka “w każdej z opcji PiS będzie wybierał większość członków KRS, a więc Rada, która na swoich posiedzeniach będzie przeprowadzać głosowania np. przy powoływaniu sędziów, będzie podejmować decyzje zgodne z wolą polityczną PiS. Myślę, że tak będzie, bo Prawo i Sprawiedliwość zawsze znajdzie wśród sędziów takich ludzi, którzy mimo iż są sędziami, będą ich reprezentować.”

Reklamy

Na pytanie jak w ten sposób skonstruowana KRS może funkcjonować profesor odparł, że “narzędzie do powoływania sędziów, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa bardzo się przyda, bo nie tylko będzie można wypełnić tych 800 wakatów, które już są. Jeżeli np. zostanie przeforsowana ustawa zmieniająca strukturę sądów powszechnych, będzie można na nowo powołać wszystkich sędziów. Powołać na nowo, czyli poddać ich jakiejś ocenie. I będzie to robiła KRS powołana większością, nad którą absolutną kontrolę będzie miało Prawo i Sprawiedliwości. Takiego państwa się doczekaliśmy.”

Źródło: onet.pl

Poprzedni artykułZakłamanie i manipulacje TVPiS sięga zenitu.
Następny artykułKolejny spadek PiS w sondażach. To już trwała tendencja