Polskie prawo podatkowe jest przeregulowane i bardzo skomplikowane. Przypadkiem tanich zakupów Morawieckiego w specjalnym sklepie dla wybranych powinien się zająć urząd skarbowy, zarówno jeśli chodzi o VAT jak i roczne zeznanie ministra. Dlaczego? Przestępstwa przeciwko VAT to bardzo poważna sprawa a uzyskanie korzyści z tytułu zakupów po obniżonej cenie. Prawo jest przecież równe dla wszystkich, prawda?

Minister Morawiecki odpowiada za przychody do budżetu. Tak wiele uwagi poświęca przestępstwom przeciwko VAT, że mógł zapomnieć o walce o przychód w czasie zakupów. A przecież skoro specjalny sklep dla partyjnych dygnitarzy,  dla tej kasty władzy, obniżył ceny, to przecież mogło dojść do… przestępstwa, polegające na obniżeniu przychodów państwa. Wiele z tych kwestii reguluje prawo podatkowe, ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów a nawet ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Reklamy

Morawiecki mógł kupieniem dużo poniżej ceny osiągnąć zysk. Zysk, którego wartość to różnica pomiędzy normalną ceną zakupu.Czy Morawiecki wykaże więc zysk w rubryce Inne w zeznaniu podatkowym za 2017 rok? Pytanie jest wbrew pozorom bardzo istotne. Co się dzieje, gdy kupujemy tanio samochód i zgłaszamy go do opodatkowania w Urzędzie Skarbowym? Urzędnik na podstawie spisu cen dla danego modelu może nam podwyższyć podatek, bo stwierdzi, że kupiliśmy… za tanio.

Sklepy za żółtymi firankami były w Polsce obecne za czasów komuny. Znajdowały się w nich towary, które partyjni dygnitarze kupowali towary w specjalnych cenach. Wizyta Morawieckiego w takim sklepie pokazuje nam nie tylko hipokryzję władzy, ale też nieporadność ministra finansów w tworzeniu prawdziwie przyjaznego kraju, który funkcjonuje by wspierać Polaków.

Poprzedni artykułPrezydent Duda jest szantażowany przez PiS?
Następny artykułPoważne oskarżenia wobec Macierewicza