Poważne oskarżenia wobec Macierewicza

Specjalny prokurator Macierewicza ma kłopoty. Wziął miliony od współpracownika Kaddafiego. Mowa o Luisie Moreno Ocampo, ktorego ściągnął do Polski Edmund Janniger, młody współpracownik Antoniego Macierewicza. Argentyński prokurator miał pomóc ściągnąć wrak tupolewa.

Efektów jego pracy nie widać do dziś, za to pojawiły się kłopoty. Tajne dokumenty, do których dotarli dziennikarze pokazują, że Ocampo niemal do końca doradzał libijskiemu miliarderowi, współpracującemu z reżimem Kaddafiego. Pieniądze, jakie od niego dostał, przelał na konto w Panamie – raju podatkowym, o którym głośno było dzięki słynnym Panama Papers.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

“Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz spotkał się z prof. Luis Moreno Ocampo, prokuratorem Międzynarodowego Trybunału Karnego” – napisano w notce z 14 listopada 2016 roku dostępnej na stronie Podkomisji Smoleńskiej. Stosowny wpis zamieściło też MON na Twitterze.

To właśnie z podkomisją miał pracować argentyński prawnik. Jego głównym zadaniem była pomoc w ściągnięciu wraku tupolewa z Rosji do Polski. Efektów tej pracy nadal nie ma, a sam Ocampo, jak donoszą media, pewnie niedługo zniknie, gdyż europejskie konsorcjum dziennikarzy śledczych, to samo, które opublikowało słynne Panama Papers, dotarło do tajnej korespondencji Międzynarodowego Trybunału Karnego. Artykuły na temat Ocampo w ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiły się w brytyjskich, francuskich, hiszpańskich, włoskich i niemieckich mediach zrzeszonych w konsorcjum.

Międzynarodowy Trybunał Karny to powołany przez ONZ sąd, który ma ścigać zbrodniarzy wojennych. Ocampo od początku istnienia instytucji był jej głównym prokuratorem, mającym dostarczać sędziom dowodów popełnienia zbrodni wojennych. Jednym z ważniejszych obszarów działania była Libia, w której siłą obalono reżim Muammara Kaddafiego. Ze śledztwa dziennikarzy wynika, że w 2015 roku Ocampo nawiązał współpracę z Hassanem Tatanakim, libijskim potentatem naftowym. Podpisał kontrakt na trzyletnie doradztwo, który opiewał na 3 mln dol. Biznesmen wspierał Kaddafiego niemal do ostatnich chwil trwania reżimu, a po zabiciu dyktatora ułożył się z gen. Khalifą Haftarem. Kiedy podpisywano kontrakt, libijski wojskowy przewodził bojówce walczącej o dominację nad rozdartym po upadku Kaddafiego krajem. W 2016 roku Haftar kilkakrotnie podróżował do Rosji, gdzie spotkał się m.in. z ministrem spraw zagranicznych Siergejem Ławrowem. W ramach śledztwa opisano też inne przypadki naruszenia przez Ocampo zasad etyki bądź wchodzenia w konflikt interesów, np. w sprawie Kenii, a w holenderskich mediach można znaleźć całe dossier na jego temat.

Po nawiązaniu współpracy z polskim MON o Ocampo zrobiło się w naszym kraju cicho. Prawnik w styczniu był w Polsce, złożył nawet wizytę w MON, czym pochwalił się na Faceboooku. Na fotografii pozuje z Edmundem Jannigerem. Wziął też udział w zorganizowanym przez młodego działacza Międzynarodowym Forum Bezpieczeństwa. Informację o tym można też znaleźć na stronie MON.

Źródło: Wirtualna Plolska