Znana socjolog ostro o władzy. Zachowania PiS typowe dla bolszewickiego totalitaryzmu.

„Siermiężny Waszczykowski powinien przestać być szefem MSZ. Szyszko też, bo szkodzi nie tylko Puszczy Białowieskiej. Do skreślenia jest też Gliński” – Jadwiga Staniszkis w rozmowie z „Rzeczpospolitą” niezwykle surowo oceniła rząd Beaty Szydło.

Znana socjolog nie ukrywa w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że dla społeczeństwa byłoby lepiej, gdyby Beata Szydło nad kierowała rządem.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


„Władza Kaczyńskiego wiązałaby się z odpowiedzialnością za podejmowane decyzje. Układ rządzenia byłby bardziej przejrzysty. Myślę jednak, że premier Szydło łagodzi niebezpieczny styl rządzenia PiS. Wolałabym, żeby Beata Szydło pozostała na stanowisku premiera RP” – stwierdziła prof. Jadwiga Staniszkis.

Kilku ministrów w rządzie PiS socjolog oceniła niezwykle krytycznie mówiąc wprost, że „Powinno dojść do przeorania rządu. Siermiężny Waszczykowski, który przyczynia się do izolacji Polski w UE, natychmiast powinien przestać być szefem MSZ. Szyszko, który wyrządza szkodę polskiemu środowisku, nie tylko Puszczy Białowieskiej, również powinien odejść. Do skreślenia jest też Gliński, który nie rozumie potrzeby wolności w kulturze, co udowodnił niszczeniem Muzeum II Wojny Światowej na rzecz mitu polskiej bohaterszczyzny. Gowin powinien odejść za obniżenie poziomu szkolnictwa wyższego. Część rządu należy zmienić, część zmusić do większej pracy, ale Beatę Szydło należy zostawić na stanowisku premiera – oceniła prof. Jadwiga Staniszkis.

Zdaniem socjolog, gdyby Beatę Szydło na stanowisku premiera zastąpił Jarosław Kaczyński, dla społeczeństwa oznaczałoby to szybszą realizację „totalitarnej wizji państwa”. „Przy czym totalitaryzm PiS nie oznacza więzień, represji, sankcji itd., ale zmianę społeczeństwa przez państwo. Kaczyński przez państwo chce zmienić naród, a równocześnie niszczy to państwo” – ostrzegła dodając, że „PiS chce dokonać ostatecznej rewolucji, czyli przez władze zmienić naród. Jarosław Kaczyński 11 listopada powiedział, że przy pomocy państwa należy przekształcić naród. To typowe dla bolszewickiego totalitaryzmu, gdzie wolność uznawano za czynnik przeszkadzający w realizacji praw historii. PiS dla umocnienia władzy i uzasadnienia swoich działań wykorzystuje (…) frustrację jednostek, kompleksy narodowe wobec Zachodu. Oni jeszcze bardziej pobudzają narodowe kompleksy i frustracje. Sytuacja w Polsce jest poważna, dlatego zgadzam się z Donaldem Tuskiem, który bije na alarm!”

Źródło: Rzeczpospolita