Żołnierze mieli dostać okolicznościowe urlopy i strzelać do dzików? Internet pęka ze śmiechu, a MON dementuje.

Żołnierze mieli dostać okolicznościowe urlopy i strzelać do dzików? Sprawę ujawnił Tomasz Siemoniak, który opublikował pismo szefa sztabu wojska polskiego. Na reakcje internautów nie trzeba było długo czekać. Na reakcję MON również.

Tomasz Siemoniak opublikował na Twitterze pismo podpisane przez płk Romana Ćwiklińskiego. Wynika z niego, że żołnierze mają podczas urlopów z prywatnej broni odstrzelić mazowieckie dziki, a wszystko w związku z zagrożeniem chorobą afrykańskiego pomoru świń. Tylko czy jest to zgodne z prawem?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Żołnierze mają dostać okolicznościowe urlopy i strzelać do dzików z prywatnej broni! Ktoś upadł na głowę i używa drogi służbowej do realizacji prywatnych ustaleń Macierewicza i Szyszki. Dwa prywatne folwarki! – skomentował Tomasz Siemoniak publikację pisma.

Internauci zareagowali błyskawicznie.

Na końcu odpowiedział MON publikując na swojej stronie oświadczenie:

“W związku z rozpowszechnianiem informacji zawartych w  korespondencji wewnętrznej Dowództwa Generalnego RSZ informuję, że pismo skierowane do jednostek wojskowych miało na celu  jedynie wysondowanie jaka liczba żołnierzy posiada uprawnienia myśliwego.
Wszystkie inne informacje zawarte w korespondencji nie były przewidziane do realizacji.

ppłk Anna Pęzioł – Wójtowicz
Rzecznik prasowy MON”

Sposób sondowania, ilu żołnierzy posiada uprawnienia myśliwskie jest wyjątkowo nowatorski.

Źródło: Twitter, MON