Morawiecki przyłapany na kłamstwie?

Premier Mateusz Morawiecki nieoczekiwanie przerwał wizytę na bardzo ważnym szczycie UE w Brukseli i wrócił do Polski. Oficjalny powód? Konieczność zapoznania się w kancelarii premiera z “pilnymi, tajnymi dokumentami”. Były premier Leszek Miller w rozmowie z Fakt24 nie pozostawia suchej nitki na wersji przedstawianej przez nowego szefa rządu.

“Nie widzę żadnej potrzeby powrotu premiera Morawieckiego z Brukseli do Polski ze względu na konieczność zapoznania się z “tajnymi, pilnymi dokumentami” – powiedział były premier Leszek Miller w rozmowie z Fakt24 i dodał: “Chyba że są to dokumenty do podpisu dotyczące ogłoszenia stanu wojny. Jeżeli pan premier Morawiecki uczestniczy w jakimś procesie dotyczącym wypowiedzenia wojny, to tak, powrót jest konieczny. W innym przypadku, nie.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Źródło: Fakt