Prominentny polityk PiS podszywał się pod kogoś innego. Grozi mu więzienie

Skandal w Nowym Sączu! Jak donosi Gazeta Krakowska szef tamtejszych struktur Prawa i Sprawiedliwości Leszek Langer usłyszał zarzut podszywania się pod inną osobę w celu wyrządzenia jej osobistej szkody. Polityk może teraz trafić do więzienia nawet na trzy lata!

Leszek Langer szefuje PiS w Nowym Sączu. Jest także dyrektorem Sądeckiego Urzędu Pracy. Polityk piastował też stanowisko dyrektora miejscowego Wydziału Integracji i Rynku Pracy Urzędu Miasta, gdzie zajmował się m.in. niepełnosprawnymi. Tabloid donosi, że miał wykorzystać dane osobowe Emilii Brown, szefowej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym NOX i stworzyć stronę www.emiliabrown.pl, na której zamieszczał nieprawdziwe informacje.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Byłam zaskoczona, gdy w końcu udało mi się zdobyć informację, kto założył tę stronę internetową. To przerażające. Osoba, która zajmowała stanowisko dyrektora do spraw osób niepełnosprawnych kwestionuje istnienie fundacji, która na rzecz takich osób działa” – powiedziała Gazecie Krakowskiej Brown, rodowita sądeczanka zamieszkała w Oxfordzie.

Strona internetowa powstała w kwietniu 2016 r. O jej istnieniu Brown dowiedziała się kilka miesięcy później i natychmiast powiadomiła o sprawie prokuraturę. Na stronie www.emiliabrown.pl napisano m.in., że kobieta angażuje się we współpracę z partią Janusza Korwin-Mikkego. “Jest to zdumiewające, że matka niepełnosprawnego dziecka potrafi z taką determinacją angażować się w partię polityczną, której założyciel mówi o “likwidacji dzieci niepełnosprawnych” i publicznie znieważa rodziców dzieci, których dotknął problem niepełnosprawności.”

Emilia Brown sama zdobyła informację o tym, kto jest założycielem strony. Nazwisko Leszka Langera podała Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu już w styczniu. Po siedmiu miesiącach policja i sądeccy śledczy uznali, że nie mogą zająć się sprawą, bo wiążą ich służbowe kontakty z podejrzanym. W ten sposób sprawa trafiła do Nowego Targu.

“W środę, 13 grudnia, postawiliśmy zarzut podejrzanemu” – powiedział „Gazecie Krakowskiej” Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. Funkcjonariusz przywołał przepisy mówiące o podszywaniu się pod inną osobę w celu wyrządzenia jej szkody osobistej. Kara? Nawet trzy lata za kratkami.

Leszek Langer przygotował specjalne oświadczenie dla mediów: “Nie ukrywając niczego, ani tym bardziej swojej osoby jako autora w/w strony, założyłem niewielką stronę o Emilii B. na której zebrałem ogólnie dostępne w internecie informacje o jej zaangażowaniu politycznym” – napisał w tekście twierdząc, że “informacje te nigdy nie były prostowane, ani zaprzeczane przez Panią Emilię B., a ja dowiedziawszy się o niezadowoleniu ze strony samej zainteresowanej, zamknąłem stronę internetową”.

“Jeśli ja kogoś krytykuję, to zawsze się pod tym podpisuję. To oznaka, że mam czyste zamiary. Jeśli ktoś poczuje się szkalowany moimi słowami, może mnie pozwać. Nie musi dochodzić, kto jest administratorem strony” – skomentowała w rozmowie z Gazetą Krakowską Emilia Brown.

Źródło: Gazeta Krakowska