Znany publicysta o nagrodzie środowisk PiS dla Przyłębskiej. Żenada i wazelina

Decyzja redakcji tygodnika „Sieci” o przyznaniu tytułu Człowieka Wolności 2017 prezes TK Julii Przyłębskiej spotkała się z krytyką i kpinami komentatorów. “Nie dało się znaleźć nikogo zdatniejszego, żeby polać trochę wazeliny?” – napisał na Twitterze Łukasz Warzecha, publicysta “Do Rzeczy” i wywołał kolejną burzę.

Nagroda Człowieka Wolności przyznawana jest co roku przez tygodnik “Sieci”. W tym roku nagroda trafi w ręce Julii Przyłębskiej, prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wyróżnienie jest przyznawane przez czytelników oraz redaktorów naczelnych i publicystów tytułów wydawanych przez Grupę Fratria. Głównym przesłaniem nagrody jest wyróżnianie osób, które swoją pracą, działaniami, postawą, twórczością lub działalnością publiczną przysługują się obronie wolności słowa i wolności obywatelskich.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na decyzję redakcji tygodnika “Sieci” ostro zareagował w poniedziałek Łukasz Warzecha, publicysta związany z tygodnikiem “Do Rzeczy”.

Szybko odpowiedział mu Michał Karnowski, członek zarządu ds. redakcyjnych w Grupie Fratria i rozpętała się między oboma panami zażarta dysputa.

Czytelnicy i kapituła nagrody honorują co roku osoby szczególnie zasłużone w trosce o wolną Polskę. Rok temu Człowiekiem Wolności został Jarosław Kaczyński, a w poprzednich latach nagrodę przyznano: prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi, Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi oraz prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie. Wyróżnienia trafiły do Karoliny i Tomasza Elbanowskich z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, reżysera Arkadiusza Gołębiewskiego oraz Dariusza Malejonka, założyciela i lidera zespołu Maleo Reggae Rockers.

Źródło: Twitter