Pijany radny PiS na sesji? Sprawa idzie do sądu

Sąd Rejonowy w Bełchatowie będzie rozstrzygał, czy Ryszard C. jest winny tego, że w stanie nietrzeźwości pełnił obowiązki radnego powiatowego. To efekt wniosku, jaki do sądu skierowała Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie.

Wydarzenia miały miejsce 20 października 2017 r. i rozegrały się na sesji Rady Powiatu Bełchatowskiego. Radny Ryszard C. był wyraźnie nie-dysponowany: bełkotał, miał problem z koordynacja ruchów i równowagą, a jego lewe oko otaczał fioletowy siniak.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przewodniczący rady Karol Orymus wezwał patrol policji. Radny odmówił badania alkomatem. Nie skorzystał również z oferty wezwania pomocy medycznej. Sesję przerwano.

Radny tłumaczył następnego dnia, że jego dziwne zachowanie to efekt choroby i „przyjęcia leków w połączeniu z ogromnym stresem”. Zupełnie inne wnioski co do przyczyn jego niedyspozycji musieli natomiast wyciągnąć rozmawiający z radnym funkcjonariusze, skoro do sądu trafiło zawiadomienie związane z domniemanym popełnieniem wykroczenia przez tego samorządowca.

Pierwsza rozprawa przez Sądem Rejonowym w Bełchatowie została bezterminowo odroczona na wniosek obrońcy Ryszarda C., który uznał, że miał zbyt mało czasu na zapoznanie się z materiałami sprawy.

Źródło: Dziennik Łódzki